Bogdan Barton radzi

miki

Zastanawiam się czy te podpórki by się sprawdziły, [link widoczny dla zalogowanych]

maniek73

Do trolingu może by się to przydało, chociaż i tak lepiej w ręku wędkę trzymać, w innym przypadku ja bym o tym zapomniał.

kanu123

Dziękuję za podpowiedź jednak chodziło mi o silny wiatr i ile linki trzeba dać żeby łódki nie spychało. Ale dziękuję i za taką podpowiedź. Pozdrawiam wszystkich na forum.

glinkapiotr

jak łowisz na 10 metrach to ok 16m liny spokojnie wystarczy. Ja łowiłem na 12 z 15m linami i też udawało się je jakoś napinać. Kwestia prób i błędów.

Marcin232

kanu123,
linki do kotwic powinny być długie, znacznie przekraczające długością głębokość łowiska. 16metrów na 10 metrach wody?? Jak dla mnie to za mało. Wszystko też zależy jaką masz kotwicę i czy dno jest muliste czy twarde ale zapas musi być bo kotwice trzeba rozstawiać szeroko. Jeśli w czasie kotwiczenie wieje wiatr w burtę łodzi to już musisz jej więcej wypuść zanim napniesz bo robi się balon a łódkę znosi. Ja mam po 30 metrów. Dużo?? Wiem, że mi nie zabraknie i jeszcze nigdy mnie nie zniosło z łowiska, lepiej niech parę metrów leży w łodzi niż ma być za mało a linka nie kosztuję majątku ok. 2 zł za metr wiec nie przesadzajmy Panowie.

kanu123

Marcin 232
Wielkie dzięki za odpowiedź ponieważ miałem z tym problem z braku praktyki.

radekc1991

witam. tez mam problem z kotwiczeniem łodzi, obrqca mniej a czasem snosi . kotwice opuszczam od ustawienia pionowo w dol i widze ze tak sie tego ni robi. Czy moglby ktos opisac dokladnij jak dobrze to zrobic? jak rozstawic to kotice na szerokosci?

Marcin232

Radku, ja robię tak. Podpływam do miejsca, ustawiam się bokiem do kierunku w którym będę łowił i patrząc twarzą na łowisko odpływam lekko w prawo czyli w prawą stronę od butelki mając ją za plecami.
Następnie spuszczam pierwszą kotwicę i popuszczając linkę odpływam w lini prostej mijając z jednej strony łodzi butelkę a z drugiej łowisko, odpływam tak daleko aż zrobi się duży kont pomiędzy kotwicą już wpuszczoną do wody a łodzią. Gdy już jestem dość daleko tzn.ok 10- 15 metrów, spuszczam drugą dziobową kotwicę i linką pierwszej ściągam łódkę tak aby wypośrodkować łódką pomiędzy kotwicami. Jak już się ustawie i napnę linki, i zaczynam łowić to butelkę mam za plecami a łowisko przed sobą. W zależności od rodzaju dna i wiatru kąty pomiędzy łodzią a kotwicami trzeba odpowiednio ustawiać dlatego jak pisałem już wcześniej mam długie linki.
Jeśli ściąga Ci łódź z łowiska to znaczy, że możesz mieć też zbyt lekkie kotwice a to, że lekko obraca to tym się nie przejmuj, sprawdź czy linki nie trzeba napiąć bardziej, a często tez pomaga usiąść na środku łodzi, bo jak siedzisz np. na tyle to dziób dźwiga się do góry i zaczyna wachlować na boki. Trzeba potrenować trochę i szybko załapiesz o co chodzi.
Pozdrawiam.

radekc1991

dziekuje bardzo za wyjasnienie Wink

teraz juz mi to troche rozjasniles . siedze zawsze na srodku lodzi , ale linki do kotwic mam krotkie, tylko taka dl zeby do dna siegaly. Wydluze linki i powinno byc ok Wink

maniek73

Witam.
Proponuję jeszcze knagi zamocować w środkowej części łodzi. Jakby kotwice ci przesunęło to nie wstając z miejsca ściągasz linki, wybierając luz i już nie majta łodzią, oczywiście linki przechodzą przez dziób i rufę, najlepiej na rolkach. Ja mam rolki zrobione ze starych kółek od wózka inwalidzkiego, w łodzi nam zrobione uchwyty w które wkładam kółko z ośką i zabieram je jak kończę wędkować, żeby łódka nie wyglądała zbyt bogato.