Bogdan Barton radzi

orys

Witam

Zakładam nowy temat ponieważ nic nie znalazłem na ten temat.
Koledzy wędzą rybki i na pewno podpowiedzą coś na ten temat, a interesuje mnie wszystko od początku do końca.
Zbudowałem wędzarkę i to mój pierwszy sezon wędzenia.
Pytania:
- do wędzenia skrobiecie ryby, czy tylko patroszycie
- z głową czy bez
- oczy zostają czy usuwacie
- solanka ile i na jak długo
- ile wędzicie i w jakiej temperaturze
- jak zawieszacie ryby

Jutro wędzę proszę o pomoc; pozdr

glinkapiotr

patroszymy bez skrobania
z głową
z oczami
resztę się podpytam i odpiszę, chyba, że ktoś mnie wyprzedzi

maniek73

bez głowy
solanka: 4 łyżki soli na litr wody, leszcz na 3 godz.
Smacznego.

klaudiusz

Ja wędzę leszcze oskrobane bez głów. Na noc wkładam do zalewy o stężeniu 8 dkg soli na litr wody, do tego listek laurowy ziele i trochę czosnku. Litr zalewy na kg ryby. Rano rybki płuczę w zimnej wodzie i wieszam w przewiewnym miejscu do wyschnięcia. Dobrze wysuszone rybki (skórka lśniąca jak pergamin) wieszam do wędzarki na 40 min w temperaturze około 50 stopni bez dymu w palenisku pali się ogień- tzw suszenie. Następnie już w dymie trzymam 3 godz. w temperaturze 55 - 60 stopni. Nie stosuję tzw dopiekania w wysokiej temperaturze na koniec wędzenia bo zdarzało mi się że pękała skórka na bokach leszczy wyciekał tłuszcz i wyglądało to nie apetycznie. Pozdrawiam życzę smacznego.

tryt

Aż mi, kurde, zapachniało Laughing

orys

Dzięki za info
A jak wieszacie, bo mi już zdażyło że spadły?
Słyszałem też że lepiej w łusce, bo wtedy jest bardziej soczysty?

Marcin232

Witam. Ja wieszam wbijając podwójne haki w kark od wewnątrz tuszki ale wtedy muszę zostawić głowę żeby haki się lepiej trzymały, a jeśli tuszki są zbyt duże to obcinam głowy i wieszam ogonem do góry a na ogon zakładam pętelkę ze sznurka i zaciągam - nie spadnie, no chyba że zbyt wysoko podniesie się temperaturę w wędzarni i delikatne mięso po prostu ,,spłynie".
Ja wędzę podobnie jak Klaudiusz i jeśli dobrze wysuszy się rybę i początkowe wędzenie jest w niższej temperaturze ok.50-55 stopni to nie powinny spadać. Nie można zagotować mięsa tylko wędzić. Wędzenia jak wiele innych sztuk, trzeba nauczyć się w praktyce a to przychodzi z czasem. Powodzenia i smacznego.
Pozdrawiam.

mjmaciek

Witam

Jeśli mogę to w trące trzy grosze praktycznie robię tak jak piszę Klaudiusz z moich doświadczeń dodam że staram się wędzić równe tuszki ja uważam że takie 1,5kg - 2 kg dla mnie są najlepsze po prostu wędzę je około 3-4 godzin i miodzio. Staraj się orys nie mieszania małych tuszek z dużymi czyli np. 1 kg tuszki z 3 kg tuszą mała szybciej się dowędzi a duża będzie nie dowędzona.
Polecam łososiowate do wędzarni "kropkowane są bardzo smaczne"

Smacznego

mjmaciek

Witam

Nie wspomniałem o drewnie ja wędzę bukiem bez kory jak mam dostęp to śliwką generalnie owocowymi no i koniecznie zorganizuj sobie trociny do tłumienia ognia

No i do roboty

orys

No i uwędziłem Laughing

zaczepiłem ogonami do góry wg rad kolegi Marcin232 bez łbów, wędziłem 2 sztuki po ok 3kg i jeden z nich spadł (oderwał się ogon)
Jak do diabła je wieszać, kiedyś widziałem zdjęcie jak gość wędził leszcza na dwóch prętach wbitych pod łbem które jeszcze powodowały że leszcze miały otwarte podbrzusze (wnętrze znaczy) Question

glinkapiotr

http://www.barton.fora.pl/dyskusja,1/wedzone-leszcze,480.html

tutaj masz podobny temat

z tego co wiem u nas je sie wędzi zaczepiając przez oczy, w łuskach, tylko wypatroszone. Łuski pozwalają lepiej zachować aromat w mięsie, tak samo przy mrożeniu - lepiej mrozić tylko patroszone, nie skrobane

co do temperatury i czasu to nie wiem

Marcin232

orys a nie dałeś zbyt wysokiej temperatury? Wędząc chłodniejszym dymem bardzo rzadko spada. Można jeszcze zrobić filety i wędzić położone na ruszcie ale to już nie jest tak soczyste, bo cienki filet szybciej można przesuszyć.
Nauczysz się, początki bywają trudne.

tryt

Tutaj trochę widać, jak robi to Janek [link widoczny dla zalogowanych]

mjmaciek

Witam
Ja używam zrobionych z drutu haków w kształcie litery S wędzę zawsze leszcze bez głowy wbijam hak przez kręgosłup przez żebra ogonem w dół mocno w tych kościach siedzi hak i w tedy nie spada mi ryba. Co do rozszerzania zawsze rozszerzam kawałkiem drewna dwie części leszcza ( nie wiem czy dobrze to opisuje ) po prostu żeby dym do środka ryby miał dojście i wszystko się dowędził.

Pozdrawiam

orys

Hej, w piątek wędzę znalazłem takie haki i wykonałem 6 sztuk
[link widoczny dla zalogowanych]
dam znać jak poszło Wink