Bogdan Barton radzi

maruszeczko 80

Cześć koledzy. Dawno nic tu nie pisałem, w ogóle nic tu nikt nie pisze a jesli już to sporadycznie Smile

ale wydaje mi się, że brak aktywnosci = po pierwsze związany jest z brakiem czasu (u większości osób niestety tak to teraz wygląda) a po drugie z chudymi ostatnio w w ryby latami. Fakt, że ja zdecydowanie mniej jeżdżę na ryby ale jak już się uda - to wyniki mizerne. Niby pojęcie o łowieniu jakieś tam człowiek ma, miejsca te same, technika również a wyniki mierne. Nie macie podobnego odczucia?

Rafal.Czapelek

ja trafiłem w sobotę prosiaczka ponad kilo,przez ostatnie 6 lat nie złowiłem tak prędko po tarle wąsa.zawsze wracały w żerowiska na moim zbiorniku na koniec lipca a nawet w tamtym roku 10 sierpnia był pierwszy potarłowiec ,ponad tydzień temu był u mnie czas na karpie.trwał też około tygodnia,wchodziły po 3-5szt .wszystko koło 20kg.piękne wywrotki pełnoletnich wąsaczy,co roku spotykamy się w umówionym miejscu na spektakl w ich wykonaniu,wolałem ich nie prowokować do brań bo taki hol to 40min nie równej walki po trzcinach i zwalonych drzewach.pozdrawiam

Maciej Kozyra · Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zimna wiosna u mnie pokręciła tarło, leszcze zostały z ikrą = słaby sezon. Generalnie ryby niby te same, ale brak czasu, kijowa pogoda odbierają szansę na sensowne wyniki. Z drugiej strony lipiec zawsze był kiepski na moich wodach, zacznę niebawem sypać na nocne leszcze, od początku sierpnia zacznę je ścigać. Pożyjemy, zobaczymy.

LANGOWSKI SŁAWOMIR

WITAM WSZYSTKICH . OD KOŃCA KWIETNIA SYPIĘ RAZ W TYGODNIU PRZEWAŻNIE W PIĄTEK 20 LITROWE WIADRO TYLKO NAMOCZONEGO GROCHU , KUKURYDZY I BOBIKU W JEDNO MIEJSCE NA JEZIORZE DAMASZKA KOŁO TCZEWA . JEZIORO NIE JEST ZA GŁĘBOKIE BO ŁOWIĘ NA GŁĘBOKOŚCI OD 190 CM DO 210 CM NA PRZEGRUNTOWANY SPŁAWIK , HACZYK 2 NA KTÓRY ZAKŁADAM OK. 15 BIAŁYCH . EFEKTEM SĄ GLAPY OD 20 CM DO 40 CM CHOĆ OD POCZĄTKU LIPCA WESZŁO JUŻ KILKA POWYŻEJ 50 CM NO I KILKA ŁADNYCH LINÓW . ŁOWIĘ TYLKO W SOBOTY I NIEDZIELE OD 4.00 DO 12 .00 , NA KONCIE PADŁO JUŻ PONAD 200 SZTUK BAWIĘ SIĘ WYŚMIENICIE WARTO BYŁO UDERZYĆ W JEZIORO DZIERŻAWIONE GDYŻ JEST DROGO I NIE MA PRESJI WĘDKARSKIEJ . POZDRAWIAM I POWODZENIA .

bodzio

U mnie od ponad tygodnia na Szczytnie bezrybie. Na Przechlewskim bywa fajnie ale zanęta bobik i to kilkanaście kilo dziennie. Kilkanaście leszczy do 3kg i kilka karasi do 2,5kg na makaron z różą.

Marcin232

U mnie z leszczem też cieniutko. Sypie na dwóch jeziorach grubo i dużo z przewagą bobiku. Wszędzie miejscówki opanowały płocie, ale takie do 40cm a kilka nawet było większych. Płoci ilości ogromne, a leszcze nie zerują, trzeba to przeczekać.

wiewer

10 sierpnia odleciały jerzyki. Dwa tygodnie wcześniej niż w zeszłym roku.

Maciej Kozyra · Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

U mnie bociany powoli pakują manatki........Woda się ochładza,ponoć koniec lata już ma być.

paolo1234567

Forum umiera.................

Maciej Kozyra · Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Błąd. Umarło.

Grzegorz

Witam.

To może dla ożywienia dyskusji napiszę o swoich połowach w tym roku.
Z racji, że dopiero od 4 lat nastawiłem się na połowy leszcza, wiec nie mam jeszcze dużego doświadczenia- ale:

Nęcenie co 3-4 dni w jednym miejscu ( Zalew Koronowski ) głębokość od 5-6,5m -połów z łodzi.
Jedzonko to 5-7kg mieszanki kukurydza surowa, łubin słodki, makaron wszystko moczone wcześniej około 48 godzin z dodatkiem czosnku granulowanego i od czasu do czasu Smrodek .

Każda wyprawa 2-3 razy w tygodniu kończyła się połowem leszczy.
Nie było ich dużo ale zazwyczaj 5-9 szt od 1-2kg w jednym przypadku 15 szt około 25kg w sumie-5 wziętych do wędzenia reszta do wody Smile

W zeszłym tygodniu podeszły jakieś wielkie staruszki i w ciągu 3 godzin zerwały dwa zestawy ( przypon 0,16 i 0,1 Cool

myślałem że to jakiś karp, ale po wyjęciu zerwanego zestawy na ciężarku były ślady śluzu.
Na ten zestaw wędkuję około 6 lat więc mam wyczucie jak pracuje kij i moim zdaniem były to sztuki około 4,5-5 kg.( było to dnia 12.09)

Wczoraj zmieniłem przypon na 0,20 i proza pierwszy w tym roku nie miałem nawet jednego brania a dzień wcześniej za karmione.(temperatura wody 20 stopni)

Czy to możliwe, że to wina grubego przyponu?
Choć w zeszłym roku łowiłem je nawet na przypon z plecionki i nie było problemu.

W dnie dzisiejszym wyprawa popołudniowa ,możne wszystko wróci do normy i poholuje ich trochę.

A może się za bardzo przyzwyczaiłem ,że co wyprawa to Leszek.

Będę wdzięczny za poradę ,gdzie ich szukać pod koniec września i przez cały październik.
Maśle o przesunięciu się o parę metrów z miejscówką i zwiększenie głębokości do 7-9m.

Pozdrawiam

Maciej Kozyra · Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

O, coś drgnęło faktycznie - dzięki za obszerny post, tym bardziej, że na Koronowski mam 25km Wink

. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to gwałtowna zmiana pogody, jest pełnia, od zachodu idą burze, ale do nas nie dojdą. Ja odpuściłem z powodów pogodowych łowienie, jak się trochę wychłodzi woda, to zacznę sypać na leszczowisku "u siebie", póki co ryby ganiały wpół wody, ciężkie do namierzenia, słabo reagujące na zanęty. Trzeba pewnie czekać będzie z 2 tyg na prawdziwe łowienie. Zalew to wielka woda, pewnie inne zasady temperaturowe i tlenowe, ale jednego jestem pewien - to nie kwestia przyponu. Sam łowię grubiej, kiedyś fajne dekle wpinały się w karpiowe przypony - a tam grubości powyżej 0,40mm.
P.s ile się teraz tam płaci?

Grzegorz

Witam ponownie.

Opłata na Zalew Koronowski połów z łodzi -195zł, z roku na rok coraz drożej Sad

Co do przyponu, to też tak myślę że grubszy im nie przeszkadza.

Dzisiaj byłem ponownie na swojej miejscówce, ze względu na duży wiatr ( łódź przestawiało )
Wędkowałem tylko 2 godziny więc można to potraktować jako zanęcenie miejsca.W dniu dzisiejszym 0 brań.

Mam takie pytanie do doświadczonych wędkarzy, czy warto się przesunąć na większą głębokość (8-11m) obecnie jestem na 6-7m.
Chciałbym połowic leszcze do późnego października a kto wie może do listopada.A może uda się je przytrzymać na zimowisko.
Z tego co wiem leszcz w tym okresie jesiennym powinien intensywnie żerować , szykując się na zimę .

Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestie .

Marcin232

Oczywiście,że warto, zejdź na 10 metrów i zobaczysz co się będzie działo. Trzeba też brać pod uwagę warunki tlenowe przy dnie, bo w każdym zbiorniku są inne. Chłodniejsza woda, silne wiatry, prądy, to wszystko sprzyja dotlenieniu wcześniej tych głębszych parti wody. Możliwe, że warunki w Twoim zbiorniku są ok. i tego problemu nie ma, to można zaobserwować i wstępnie ocenić przy pomocy echosondy.

maniek73

Witam
Ja już cały sierpień łowiłem na 12-12,5m. Brały z toni 6-7m i z dna. Oczywiście nie każdego dnia, ale od 2.09 do ostatniego poniedziałku była martwa woda, poskubał przez trzy dni (kilka złowiłem) i znowu od dwóch dni woda zamarła, dzisiaj nawet uklejka pluskała się bardzo niemrawo, nie mówiąc już o spławach leszczy czy braniach.