Bogdan Barton radzi

glinkapiotr

Witam, mam kilka pytań odnośnie okresów tarła leszczy i linów.

Mianowicie:

1. Czy zależy od czegoś innego niż temperatura wody?
2. Średnio w jakich okresach trwa to tarło, dokładnie interesuje mnie (+-) kiedy można nęcić te gatunki. Same zanęty to na leszcza wiadro wszystkiego po trochu (10-15l dziennie) a na lina kukurydza (warto dodawać makaron?) z różą.
3. Na jakich wodach ryby przebywają przed i na jakich po tarle.

Jak ktoś ma jakieś inne ciekawe informacje to też prosiłbym dołączyć.
Pytam, bo sam planuję zacząć nęcić ryby od początku czerwca (8-10 czerwca) i zastanawiam się, czy to przypadkiem nie za wcześnie na lina

Pozdrawiam

Marcin232

Piotrze, temperatura to jedna z najważniejszych rzeczy, ale chyba już to przerabialiśmy. A okres który podałeś nie jest za wczesnym ani na lina, ani na leszcza. Poczytaj archiwalne wpisy bodzia !!!!

glinkapiotr

masz rację, myślałem, że przeczytałem całe forum Razz

z tego co udało mi się ustalić to lin żeruje od 14-15st C, trze się od ok 19, co wypada przeważnie na koniec czerwca/początek lipca.

miejscówkę na liniska będę miał, zanętę w sumie też, pozostaje tylko je łapać!

PS. jak tam na tej miejscówce pojawiają się czasem leszcze (1+kg bez nęcenia), to lepiej użyć aromatu róża, czy np korzenny? I po jakim czasie można się spodziewać efektów przy nęceniu linów?

@post na dole : semestr kończę 8 czerwca (około), wcześniejsze długotrwałe nęcenie nie wchodzi niestety w grę Smile

maniek73

Nie wiem na ile przyda się tobie ta informacja, ale w ubiegłym roku lin najlepiej brał w maju na rzece która wypływa z Necka. Jaka była temperatura wody to nie wiem, ale pewnie nieznacznie wyższa niż w jeziorze z którego wypływa. Maj był gorący. Jak pogoda załamała się z początkiem czerwca skończyły się brania. W tym roku będę bacznie śledził temp. wody.

Marcin232

Piotrze, kombinuj, wąchaj, stosuj i znowu kombinuj.
Każda woda jest inna i każdy rok jest inny nie ma reguły na zapachy. Czasami a może nawet częściej najprostsze sposoby okazują się najskuteczniejsze.

maruszeczko 80

Witam. Ja dorzucę kilka spostrzeżeń z zeszłego roku. Byłem nad jeziorem w dniach 05-17 maja 2011. Wszystko było by pięknie, gdyby nie fakt, że nie złowiłem żadnego lina! Naoglądałem się ich masę - wychodziły na płycizny takie do 40 cm i szykowały się do tarła. Nie dane było mi złowić ani sztuki mimo, że temp. wody wynosiła 17 stopni. Co ciekawe jest, że lin żerował w nocy - tak mi się wydaje - ponieważ widziałem kilka sztuk u naszych kochanych rybaków w sieci w miejscach głębszych - przy wyjściu na głębszą wodę. Oczywiście stawiali siatki w takich miejscach, żeby wyjąć jak najwięcej - na szczęście lin to przebiegły skurczybyk i wisiały jeden czasami 2 szt na 3 dni Razz

Sypałem im nawet na tej płyciźnie w stado o ilości ok 40 sztuk ryb. Żadniutkiego brania. Byłem u P. Bogdana i on sam stwierdził, że po zeszło 3-cio majowym opadzie śniegu i drastycznym załamaniu pogody wcale się nie dziwi że tak jest. Wyjechałem 17 a 18 P.Bogdan wstawił pierwsze zdjęcia z zasiadek na liny. Normalnie się we mnie zagotowało. Nic to pojechałem w sierpniu i złowiłem 45 sztuk Smile

Wszystko wróciło do normy, sypałem w tych samych miejscach. Może w maju złowiłbym kilka sztuk, lecz ogrom nienażartej drobnicy (wzdręgi i płotki) potrafiły sobie poradzić nawet z 3 grochami na haku. Masakra! Kartofle mogłem rzucac, ale nie wpadłem na to Razz

. Co do zapachów - moim zdaniem najlepszy jest zapach naturalny, świeżo ugotowanego ziarna. Dobrego ziarna, świeżego od sprawdzonego dostawcy. Czy to leszcz czy lin nigdy nie przepłynie obok świeżutkiego, pachnącego groszku Smile

Uwierz mi! Pozdrawiam.

maniek73

Piszesz kolego "Co ciekawe jest, że lin żerował w nocy - tak mi się wydaje". W Augustowie na rzece, tylko nocą jest szansa coś połowić, jak wszystkie łódki, żaglówki, motorówki, katamarany, gondole, statki Żeglugi Pasażerskiej, kajaki i rowery wodne pójdą spać. W dzień przeważnie jakaś drobnica, ale nocą można było, póki rybacy nie przebrali, ładnych linów złowić lub leszczy. Już począwszy od maja.

maruszeczko 80

Skoro cały dzień stały sobie stada na 40 cm wodzie i grzały grzbiety i nie widziałem, żeby którykolwiek cokolwiek pchał do pyska. Przyglądałem się im czasami nawet kilka godzin - widok niesamowity. Stąd wiem, że wychodziły na głębszą wodę, gdyż widziałem je w drydze rybaków płynąc na łowisko o 5 rano. Szczerze nigdy nie łowilem w nocy linów. Kilka razy zostawalem po zmierzchu na 2 godziny ale bez efektów. Ja na szczęście jeżdżę w takie miejsce gdzie nie ma tej hałastry i jest święty spokój. Tam liny żerują normalnie. Tzn. te największe ok 11.00 w południe.

bodzio

Wszystko co żyje w wodzie uzależnione jest od temperatury wody cały ekosystem jest wpisany w skalę termometru. Żeby ryby odbyły tarło muszą się rozwinąć odpowiednie rośliny do odpowiedniej wielkości. Ich rozwój zależy tylko i wyłączne od temperatury wody. Złożona tam ikra, czy to na roślinach zielonych czy na młodych trzcinkach do których łodyg przykleja się np wylęg szczupaka muszą czekać na odpowiednią temperaturę wody żeby łodygi roślin i trzcinek obkleiły się planktonem roślinnym i też już larwami owadów, te z kolei służą za pokarm wylęgowi. Żeby to wszystko zaczęło działać musi być odpowiddn9a temperatura wody, bo od niej też zależy natlenienie i odpowiedni skład chemiczny potrzebny ikrze i młodym rybka do życie i do rozwoju itd...temat rzeka ale bezcenny dla wędkrza

zbynek80

Czyli wszystko zależne jest od temperatury. W tym roku Podobno mamy mięć szybką ciepłą wiosnę więc i może życie w wodzie szybciej się ruszy.
Widziałem ma filmikach że łowił Pan leszcze w maju i ciekawi mnie czy był to początek maja czy jego koniec ? Pytam ponieważ chciałbym się wybrać na majówkę nad jezioro. I jestem ciekaw czy z reguły w tym czasie leszcze są jeszcze przed tarłem czy może już po tarle ? Bynajmniej nie chciałbym trafić na okres około tarłowy. A jeśli są przed tarłem to czy szukać ich jeszcze na płytszej wodzie, czy może na troszkę głębszej. A jeśli już były by po tarle to na głębokiej?