Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna Bogdan Barton radzi
Wędkowanie z przewodnikiem
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

martwe okazy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna -> Dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michal




Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:19, 27 Maj 2009    Temat postu: martwe okazy

WITAM
Panie Bogdanie mam pytanie odnośnie Pana galerii . Wszystkie ryby które w niej Pan prezentuje są martwe. Jest Pan niewątpliwie dobrym wędkarzem, a przykład daje naprawdę marny. Czy trzeba „szlachtować” wszystkie złowione ryby? Czy Pan tylko żywi się tymi złowionymi rybami? A zdjęcia amura wystającego z wiaderka to już przesada. Sam wędkuję już kilkanaście lat i zawsze wypuszczam wszystkie złowione ryby, a łowię ich również bardzo dużo (głównie karpie i amury do 18 kg). Na szczęście nie wielu wędkarzy posiada Pana umiejętności wędkarskie i zarazem pociąg do masowego zabijania ryb.
Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rysio




Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bolesławiec

PostWysłany: Śro 18:39, 27 Maj 2009    Temat postu: Re: martwe okazy

[quote="michal"]Sam wędkuję już kilkanaście lat i zawsze wypuszczam wszystkie złowione ryby,


Angielski wynalazek !!
Głupszego podejścia do wędkarstwa nie znam.Może ryba to prymitywne stworzenie, ale odczuwa też ból, może w innym pojęciu niż ludzkie, a jednak. Wędkarstwo wywodzi się z tradycji łowiectwa, jest tak stare jak ludzkość. Wyobraż sobie kolego strzelanie do ptaków, tak dla przyjemności, pociskami nieśmiertelnymi, ale pozwalające dopaść ofiarę, po to żeby nacieszyć twoje oczy i być może pochwalić się trofeum.
Uprawiać hobby tylko po to, by zaspokoić swoją próżność kosztem bólu
stworzenia nie ma sensu żadnego!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiewer




Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:05, 28 Maj 2009    Temat postu:

Ile osób,tyle wizji wędkarstwa.
Obserwując nasze trójmiejskie łowiska widzę jedno podejście.
Wszystko do wora.Nieważne, czy leszcz ma 60 dkg, czy 1.5 kg. Biorą, to
brać wszystko.
Michale, karpiarze też maja różne podejścia. Cóż z tego, że wypuszcza karpie powyżej 3 kg. To rozumiem, czasem i na karpika poza Wigilią ma
się chęć. Ale jak widzę leszcze, takie po 2kg ,zdychające w błocie przy stanowisku karpiarzy, to nóż w kieszeni sam się otwiera.
I na nic tłumaczenie, ze to przyłów, że chwast. że po dwóch dniach
weszło to gówno. Dziwne rozdwojenie jażni: ryby lepsze, ryby gorsze.
Jest też grupa karpiarzy, którzy głośno wołają: "No kill", a po cichu
do wora i na patelnię.
Uważam, że ten kto łowi, prędzej, czy póżniej sam zrozumie, że nie wszystko trzeba z tej wody wyrwać. Chociaż, będą i tacy, którzy do końca
życia będą zabierać wszystkie złowione ryby. I wobec takich, na nic Twoje apele i uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michal




Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:13, 28 Maj 2009    Temat postu:

Rysio filozofia godna Platona !!! Większych bzdur dawno nie czytałem. Panowie jeśli my wędkarze nie opanujemy się i nie zaczniemy traktować naszej pasji jako hobby, a nie sposobu na zdobywanie mięsa to nasze rzeki i jeziora będą wyglądały jak puste studnie. Niestety nadal w Polsce propaguję sie "mięsiarstwo" i robią to ludzie znani w światku wędkarskim (np. Pan Bogdan) oraz niestety wiele gazet o tej tematyce. Panowie wypuszczając złowione ryby sami zwiększamy swoje szanse na złowienie okazu życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Czw 12:10, 28 Maj 2009    Temat postu:

Witam panów serdecznie
Nie wiem czym się kierują wędkarze, którzy publicznie na podstawie tylko własnych domysłów oczerniają innych. Ale to szczegół za stary jestem na tłumaczenie się, bo nie mam z czego. A tak do tematu to proszę zanim coś pan napiszę proszę łyknąć chociaż ciut wiedzy na temat naszej RODZIMEJ ichtiofauny. W której od tysięcy lat rodzą się, żyją i giną w sposób naturalny i też dla pozyskania żywności przez człowieka i inne stworzenia - nasze rodzime gatunki ryb. Nie bronię tu swojej osoby bo nie mam się z czego tłumaczyć. Od 40 lat bronię nasze jeziora przed takim ludźmi, którzy tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji niszczą całkowicie naszą ichtiofaunę. Wpuszczając do naszych wód takie ryby jak karp, amur czy tołpyga. Czy wie pan może chociaż w jednym procencie jak te ryby niszą nasze wody pod każdym możliwym względem. Zabierając naszym rodzimym rybą wodę, pożywienie, miejsca do rozrodu. Wie pan jakie ilościowo i toksyczne wali kupy taki jeden 10kg np amur. W ciągu kilku lat z mniejszego jeziora zostaje fermentujące trującymi gazami bagno bez jakiegokolwiek życia. Nasze ryby, które jeszcze są nie mają się czym żywić, nie mają się gdzie rozmnażać itd. Jest to bardzo długi i smutny temat jak człowiek stara sie ujarzmić naturę, a nie współżyć z nią i się nią cieszyć. Pan mówi o mięsiarstwie nie zdając sobie sprawy wypuszczając do wody z powrotem taka rybę jak amur czy karp jak pan się przyczynia do zagłady własnych zbiorników tylko po to żeby publicznie zaimponować. Nie daje pan żadnych szans na zdrowe życie i ogóle na życie, takim wyczynem ani linowi, ani leszczowi ani żadnej naszej innej rybce.
Wiem jakie to są miłe wspomnienia z holu tak wielkich ryb, ale dlaczego takich zgłoszeń wielkich amurów, czy karpi złowionych na wędkę jest mnóstwo wszędzie. Dla porównania ile jest zgłoszeń wielkich płoci, leszczy, wzdręg, linów, okoni, czy szczupaków. i powiem panu dlaczego jest takich zgłoszeń tak mało...nie dlatego że ich jest mało w naszych jeziorach, ale przede wszystkim dlatego, że złowić taką, to prawdziwa sztuka i trzeba ogrom praktyki i wiedzy wędkarskiej żeby takie ryby przechytrzyć. Tu nie pomogą tylko setki kilogramy kulek... No ale ten temat zostawmy już. Z poważaniem Bogdan Barton


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michal




Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:21, 29 Maj 2009    Temat postu:

Panie Bogdanie ale ja wcale nie mówi tylko o wypuszczaniu karpi i amurów, ale przede wszystkim naszych rodzimych gatunkach. Proszę pamiętać że przykład zawsze idzie z góry, a Pana artykuły są niestety zawsze „przyozdobione” jakimiś martwymi okazami (okazem) leszczy, linów lub szczupaków. A z punktu widzenia ekosystemu to najcenniejsze osobniki dla danego akwenu chyba, że Pan ma inną teorię dotyczącą zabierania medalowych okazów. Pana wiedza jeśli chodzi o wędkowanie jest na pewno duża, ale podejście etyczne jest właściwie zerowe. Zawsze mnie nurtowało pytanie po co Pan robi z dziesiątkami jeśli nie setkami kilogramów „leszczowego” i nie tylko mięsa ? Czy naprawdę każda Pana medalowa ryba musi skończyć na patelni (przeglądałem wiele zdjęć z Pana zgłoszeń i wszystkie wyglądają na martwe) ? Kończąc zachęcam wszystkich do wypuszczania złowionych ryb szczególnie tych okazowych i nie brania przykładu z Pana Bogdana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zabol




Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Praszka

PostWysłany: Sob 16:20, 30 Maj 2009    Temat postu:

Nie znam niestety pana Bogdana ale wydaje mi się że jeśli chodzi o zabieranie ryb wyznaje podobną zasadę do mojej, a mianowicie nie biorę wszystkich złowionych ryb niezależnie czy są to okazy czy "średniaczki" lecz nie wszystkie ryby wypuszczam z wiadomego względu ale mimo wszystko spora większość złowionych przeze mnie ryb wraca z powrotem do wody.
michal pisze o martwych okazach leszcza ale pewności nie ma czy ryby była martwa, radzę niech zrobi kiedyś zdjęcie dużego leszcza zmęczonego holem i kilkugodzinną "odsiadką" w siatce wędkarskiej, mimo że będzie żywy może wyglądać na martwego!! Słusznie pan Bogdan poruszył kwestie wypuszczania do wody obcych gatunków typu amur, tołpyga czy karp gdyż te ryby pochłaniają tyle pokarmu że to po prostu dramat:/ Sad Jak dla mnie te ryby powinny mieć prawo bytu tylko w łowiskach specjalnych-komercyjnych. Co do np.linów jestem zdania że każdy osobnik tej pięknej ryby powinien wrócić do wody (lecz to tylko osobiste spostrzeżenie) Wielkie szczupaki są za to niestety szkodliwe ponieważ zabierają pokarm mniejszym okazom lub po prostu pożerają mniejsze szczupaczki, choć z drugiej strony z metrowej samicy dużo więcej ikry będzie niż z dużo mniejszej.
Tak więc raz sumując wydaje mi się że wędkarz powinien wziąć sobie od czasu do czasu jakąś rybkę lecz powinniśmy znać umiar. A osobiście za stan naszych wód winię rybaków łowiących ryby bez opamiętania i nie przestrzegający limitów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rysio




Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bolesławiec

PostWysłany: Sob 17:08, 30 Maj 2009    Temat postu:

[quote="michal"]Rysio filozofia godna Platona !!! Większych bzdur dawno nie czytałem.

Ktoś,kto przywołuje Platona w tym przypadku,jest ignorantem i nie obraża mnie to, ale obraża wielkiego filozofa.Zapewne Platon pisał "większe bzdury".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rysio dnia Sob 18:45, 30 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lukas1000




Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:02, 23 Cze 2009    Temat postu:

Piszę odpowiedź na ten temat bo krew mnie zalewa jak widze coś takiego. Tak się składa że miałem przyjemność łowić na tych jeziorach co łowi pan Barton. Jak już wcześniej ktoś napisał pewne gatunki ryb nie są naszymi rodzimymi i trzeba się zastanowić dlaczego nie potrafią one tak dobrze się rozmnażać jak nasze gatunki. Jeziora są tylko zarybiane tymi gatunkami żeby wędkarze mieli frajde że je mogą złowić. I taka osoba która pisze takie oszczerstwa właśnie do nich należy i nie zważa na to ile może niekorzystnych zmian wprowadzić w naszych jeziorach. W innych krajach karpie uważane są za chwasty i chyba nie są to argumenty wyssane z palca. Michal pisze że pan Barton szlachtuje również duże leszcze, także chciałbym napisać że mógłby pan z 30 kolegami siedzieć od rana do wieczora przez cały okrągły rok i nie zrobiło by to żadnego znaczenia. To jezioro ma 700 hektarów jest bardzo głebokie sam miałem okazje łowić na głebokości 18 metrów, a podejrzewam że jest jescze głębiej. Dlatego wędkarze nie są w stanie wyłowić tych potężnych stad oraz ich ogromnych ilości, a zarybiać leszczem tego jeziora nawet nikomu nie przychodzi do głowy bo nie ma takiej potrzeby. Jedyną krzywde mogłoby zrobić zanieczyszczenie jeziora przez turystów oraz kłusownictwo, ale na tym jeziorze na szczęście tego nie ma. Zaznacze jeszcze że to co jest na zdjęciach to jest namiastka tego co łowi pan Bogdan, a reszta trafia spowrotem do wody. Nie raz kiedy łowiłen z panem Bogdanem wypuszczał kilowego leszcza i z uśmiechem na ustach mówił żeby wrócił za pare lat. Także jeżeli tak poważnie się kogoś oskarża to trzeba mieć troche wiedzy o naszym wodnym środowisku bo można niesłusznie obraziź taki autorytet jakim niewątpliwie jest pan Bogdan Barton. No chyba że zjedzenia leszcza z tak czystego jeziora to grzech. To w takim razie pozostaje jedynie kupić futrowanego sztucznie karpia z marketu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemek




Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo

PostWysłany: Sob 21:08, 15 Sie 2009    Temat postu:

Pozwolę sobie odświeżyć temat.
Całkowicie się zgadzam z Panem Bogdanem w kwestii stanu naszych jezior. Sam mieszkam na mazurach i często wędkuję o ile pozwoli mi na to czas.
Czytałem różne opracowania ichtiologów na temat stanu wód śródlądowych w naszym kraju w szczególności jezior (bo one mnie interesują) oraz dosyć często rozmawiam z moim dobrym znajomym który pracuje w Państwowym Gospodarstwie Rybackim.
Często wędkuje na jednym jeziorze, które dosyć (tak myślę) znam.
Otóż od jakiegoś czasu zaczął się stopniowo poprawiać stan naszych jezior (jakość wody) spowodowane tym iż zaczęto odpowiednio odławiać i zarybiać nasze jeziora.
Leszcze są jedno z tych ryb w niektórych naszych wodach, że opanowały je totalnie, wpuszczano na początku lat 80 a także 90 karpia i amura co spowodowało zachwianie biologiczne w zbiorniku.
Od roku już na całe szczęście NIE MOŻNA ZARYBIAĆ KARPIEM JEZIOR tyczy się to także amura i tołpygi. Zaczęto odławiać leszcze oraz płocie oraz wszędobylskie krąpie a zarybiać drapieżnikiem.
Tak to właśnie drapieżnik doprowadza do równowagi ryb na danym zbiorniku.
Jak łowiłem leszcze max 1,5kg to teraz są "łopaty" po 3kg i więcej.
Jest większy okoń, szczupak, płoć, trafia się przyzwoity węgorz od 1kg-1,5kg a i piękny lin, który wraca na swoje miejsce w jeziorze po nieszczęsnym karpiu, który zabrał mu środowisko do bytowania.
Czasami siedzę nad wodą i obserwuje innych wędkarzy i się ciesze, mówią, że nie ma ryb, że rybacy wszystko odłowili, a to nieprawda, po prostu jezioro to nie staw hodowlany. w którym aż "gotuje" się od ryby. Trzeba po prostu umiejętnie i z głową wędkować i tak jak pisze pan Bogdan trzeba szukać ryby a nie to iż ryba powinna nas znaleźć Smile. Podstawową moją zasadą jest iż trzeba odpowiednio selekcjonować ryby (roczniki) danego gatunku, niech się wytrą z kilka razy i to wystarczy, resztę za nas zrobi drapieżnik.
To mój pierwszy post na tym forum, wszystkich serdecznie pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JANUSZ 24




Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prostki

PostWysłany: Pią 22:40, 01 Sty 2010    Temat postu:

Szanowni wędkarze pochodzę z Mazur ryby łowię bardzo długo i złowione ryby przewaznie zabieram ponieważ my wędkarze nie mamy wpływu na ilość ryb w jeziorze od100h[może w małych sadzawkach].Powiedzcie ilu z Was [etycznych]złowiwszy większe liny puściła je do wody a mając ochotę na lina w śmietanie kupiła go w sklepie [gdzie]i go sobie przyżądziła.Jak przyjdą domnie znajomi,koledzy wiedząc że łwię ryby to od razu pytają czy niemam jakiejś rybki w occie,wędzonego leszcza[a małe się nie nadają]czy czegoś do usmażenia i co według Was mam jechać do miasta żeby kupić jeżeli mogę sam złowić.Wiem że są wędkarze elegancko ubrani w eleganckich samochodach łowiący ryby i taki pan nie będzie się bawił w skrobanie patroszenie i przygotowanie ryby do wedzenia czy smażenia[są wyjątki]bo się pobrudzi i bagażnik mu zasmiardnie.Sąjednak wędkarze którzy jeśli rybki sami nie złowili to by jej smak poczuli tylko w wigilię ijest ich wcale nie mało nie mają komputerów lub nie potrafią się nim posługiwać aby pisać na forum jest tych wędkarzy wcale nie tak mało.Więc proszę trochę ostrożniej z tym mięsiarstwem bo to nie zawsze jest godne potępienia.POZDRAWIAM

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
a.bloch




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BYDGOSZCZ

PostWysłany: Sob 13:50, 02 Sty 2010    Temat postu:

Panowie wędkarze wszystko trzeba robić z głową i umiarem. Znam wędkarzy, którzy łowią ryby ale je wypuszczają bo po prostu nie lubią ryb konsumować. Znam wędkarzy, którzy złowione ryby zabierają po selekcji bo chętnie je konsumują. Są też i tacy, którzy biorą wszystko co złowione bo to dla nich jedyne białko zwierzęce na jakie mogą sobie pozwolić, bo ubóstwo ich do tego zmusza. Czy był ktoś u takich co to na śniadanie, obiad, kolację ryba na wszystkie sposoby? Bo ja takich znam. I co ja mam mu prawić morały gdy słyszę jak mu kiszki marsza grają. Żaden z nich tu nie napisze bo internet to dla niego czarna magia. Z nimi trzeba porozmawiać to co niektórym oczy się otworzą. Jest też pazerność której nie rozumie. Bierze wszystko co leci, wraca do domu a ryby w siatce pod garażem leżą na żer much. I to jest godne potępienia bo poco je brał jak ich jeść nie chce. Nie będzie jadł bo ma szynkę i inne specjały z prywatnego uboju. Takich też znam, a oni się dziwią że moja siatka po zakończeniu wędkowania jest pusta bo ryby wróciły do wody. Reasumując rozumie co niektórych w swych poczynaniach ale niektórych potępiam chociaż są mi nieraz bardzo bliscy. Są to spostrzeżenia poczynione w ciągu 40-lat mojego wędkarstwa. I jeszcze raz na koniec panowie wędkarze z głową, z umiarem i zgodnie z naturą. Do zobaczenia nad wodą, a być może u p. Bogdana, którego pragnę poznać bo cenię sobie co robi dla wędkarstwa i jak postępuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SlawekB




Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sępólno krajeńskie

PostWysłany: Czw 20:20, 04 Mar 2010    Temat postu:

A po co ,, Stwórca,, stworzyl ryby ??? By je wypuszczac czy mniec z czego wyzywic rodzine??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna -> Dyskusja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin