Bogdan Barton radzi

markus767

Witam mam zamiar wybrac sie na rybki konkretnie na leszcze ale nie wiem gdzie zaczac szukac łowiłem na głebokości 12m przez 4 godziny ale bez powodzeniatroche sie zniechenciłem Very Happy

i poszedlem na drobnice prosze o porady zamieszcam mapke batymetryczna jeziora skanda.

Dodam ze łowiłem na mormyszke + ochotke i próbowałem podnęcać Smile

h tt [link widoczny dla zalogowanych] us/img708/8510/ 1000816ks6. jpg

jestem nowy wiedz postanowiłem obejść zabezpieczenia żeby link działał należy zlikwidować spacje.

bodzio

Ten tekst jest w linku „porady” na mojej stronie tam też są rysunki do niego i wiele innych porad i artykułów. Zapraszam Bodzio… Co do mapy batymetrycznej to opis mapy jest w usługach mojej firmy „ŁOWIĘ BO LUBIĘ” i jest płatne.
Leszczowe miejsca
Znalezienie i złowienie pod lodem kilkukilogramowych leszczy wymaga dużej wiedzy i jeszcze większej cierpliwości. Nawet w rybackich sieciach jest ich niewiele. Nie dlatego, że mało ich w jeziorze. Są po prostu stare i sprytne, z niejednej sieci już uciekły, od nie jednej się odbiły. Po latach doświadczeń doskonale wiedzą, jak unikać takich pułapek. Ale i pod lodem muszą czasami coś przekąsić . Mam to od lat sprawdzone, że takie leszczowe dinozaury znajdę na tych połaciach dna, które na własny użytek nazywam drugim spadem. Drugi spad schodzi dalej w głąb jeziora zaraz za pierwszą półką albo rozległą płaszczyzną. Im bardziej taki uskok dna będzie stromy i większa będzie różnica głębokości między pierwszą półką i końcem drugiego spadu, tym dla mnie lepiej. Ogromne leszcze będą tam jak w banku.
Największe skupiska bąbli pod lodem są zawsze tam , gdzie jezioro jest bardzo głębokie. W takich miejscach kilka metrów nad dnem stoją duże stada wielkich leszczy. Gdy jest słońce i mróz, są bliżej dna. Podczas odwilży i w dni pochmurne podpływają wyżej. Ale wyciągnąć ich stamtąd , to rzecz wcale nie prosta. Zwłaszcza kiedy się będę bawił kilkoma ochotkami na haczyku nr12. Moja przynęta na duże zimowe ryby też musi mieć przyzwoity rozmiar. Hak nr 4, a na nim dwa czerwone robaki i kilka ochotek – to będzie w sam raz. Żyłka 0,14mm do max 0,16mm wystarczy, żeby wyholować nawet piątkę. Najważniejsze jednak jest nęcenie. Oczywiście tylko tych miejsc, w których będę łowił przy dnie. Zasada jest taka: mało, grubo i długo. Łubin, pęczak i krojone czerwone robaki, a jeszcze lepiej rosówki. Dwie garście co dnia zupełnie wystarczy, ale przynajmniej przez tydzień. To warunek, żeby leszcze wyzbyły się ostrożności. W takich miejscach rzadko ważą mniej niż trzy kilogramy. Jeżeli szczęście mi w ogóle dopisze, to jednego dnia wyjmę dwie, trzy sztuki i na tym kończę. Później grę biorą emocje i mnożą się błędy, a po za tym przepłoszone ryby nie tak prędko wracają.
Inaczej jest , gdy łowię w głębinach kilka metrów nad dnem . Tu wybieram miejsca, gdzie pod lodem jest najwięcej bąbli. Jeżeli wiem, że jest tam 20 metrów, to grunt ustawiam najpierw na piętnastym metrze pod lodem. Gdy brań nie ma, schodzę stopniowo aż do osiemnastu metrów, nie niżej. Najważniejsza jest znowu przynęta. Tutaj też powinna być dużo i żywa. Nie radzę stosować żadnych zanęt, bo leszcze się przepłoszą , a jeśli nie to najpierw pojawia się krąpie potem płocie. W tych miejscach jeżeli nie popełnię jakiegoś błędu , mogę złowić więcej ryb niż przy dnie, ale musze trafić na dobry dzień.
Bogdan Barton

markus767

" Co do mapy batymetrycznej to opis mapy jest w usługach mojej firmy „ŁOWIĘ BO LUBIĘ” i jest płatne. " Opis konkretnie tego jeziora ? Czy to znaczy ze łowił pan na tym zbiorniku i opisywał wszystko co i jak ?? Gdzie moge znaleźć cennik

bodzio

Witam
Tak opi9s konkretnego jeziora. Opis dotyczy miejsc przebywania ryb każdego gatunku o każdej porze roku. W jakich miejscach można się spodziewać najlepszych brań najstarszych gatunków ryb. Gdzie i w jakich temperaturach wody w danej porze roku SA i żerują różne gatunki ryb itp. Koszt to 80zł za wybrany rejon jeziora. 120zł za całe jezioro do 100h. Pozdrawiam Bodzio