Bogdan Barton radzi

Maciej Kozyra · Wysłany: Pon 7:31, 03 Mar 2014 Temat postu:

Niekoniecznie trzeba koperty - Pamiętam jak rybak wydzierżawił Zalew Koronowski - PZw zgapiło się, napisał operat wodno-prawny z danymi zarybieniowymi rodem z kosmosu i......wygrał. Teraz cały czas trwa tam rzeźnia sieciami, które stoją cały sezon w wodzie. Znajomi pozabierali stamtąd łodzie - ryb mało, wypłoszone z tradycyjnych miejscówek.
Jeżeli chodzi o samą dzierżawę, to popieram Bogdana, ale:
j. Przechlewskie jest wg mnie za małe - zanim PZw je puści - wyłowi co się da na różne sposoby, Bogdan musiałby dobrze to skalkulować -inwestycja długo musiałaby czekać na profit, chyba że zarybienie karpiem w różnym rozmiarze, co z kolei jest drogie. Tyle, że jako łowisko specjalne - zarybione karpiem mogłoby ruszyć praktycznie natychmiast.
Życzę powodzenia, poprę każdą petycję.

paolo1234567 · Wysłany: Pon 8:37, 03 Mar 2014 Temat postu:

Czytam już któryś raz ten post ale nie miałem czasu się zastanowic i przemyślec to i owo. Pomysł super ale tak jak Maciej Kozyra trafnie spostrzegł przechlewskie to malutkie 20hektarowe jeziorko. Więc nie powinno się siatami w ogóle łowic.
Jak już Pan B.B ,,dostanie'' te jeziorko to wędkowanie mogło by się odbywac tylko i wyłącznie na brzegu. Leszcz żeby urósł do 5kg potrzeba minimum 10lat.
Trzeba miec cały biznes plan począwszy jak sie starac o jezioro po kwestię co będziemy na nim łowic.
Wspomnę jeszcze raz że to super pomysł ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Nie rozbuja to gminy itp.
Ale rozbuja firmę Pana Bogdana co pomoże w zarybieniu jeziora. Bo to podstawa oczywiście. No a jak wszystko pójdzie ok może pojawi się więcej ,,jaskółek'' którę pójdą w ślad Pana Bogdana i się coś zmieni.
Jestem Za i rzyczę powodzenia.

[link widoczny dla zalogowanych]

tryt · Wysłany: Pon 9:27, 03 Mar 2014 Temat postu:

Macie rację, koledzy, że Jezioro Przechlewskie nie jest duże. Ale i Bodzio to nie potentat finansowy, którego stać na każdą zachciankę. Według mnie bardzo ważnym byłby sam fakt, że tak można, udowodnienie, że jest to co najmniej równie dobre lub lepsze dla lokalnej społeczności co tradycyjne rybaczenie. I maksymalne nagłośnienie takiego przykładu. Przetargi na dzierżawy jezior są przecież ogłaszane co jakiś czas w całej Polsce. Oby znaleźli się ludzie, których zaciekawi "przechlewskie" rozwiązanie (jeżeli takie będzie) i którzy zobaczą w takim rozwiązaniu świetny interes. I kolejne jezioro będzie dla wędkarzy, i kolejne..... Kropla drąży skałę, kamyk porusza lawinę. Być może to tylko mrzonki niepoprawnego marzyciela, a być może to ma jakieś szanse powodzenia. Dzisiaj mamy w rękach potężną broń - internet. Tutaj możemy jasno wyrazić swoją opinię na ten temat, wykrzyczeć nasze żale w temacie permanentnej, rabunkowej gospodarki rybackiej. Powiedzieć głośno - nie zgadzamy się na codzienne czesanie wody siatkami. Zaprotestować przeciwko rozstawianiu siatek na tarliskach itd. Możemy pokazać swoją siłę. Dlatego prośba o te Wasze wpisy. Powiecie - to i tak nic nie da. Najprawdopodobniej. Ale nie ma nic gorszego, niż siedzieć z założonymi rękami i tylko narzekać, a głośno krzyczeć tylko na wodzie, kiedy nasz wobler wpakuje się kolejny raz w nieoznakowaną siatę. Mamy internet - krzyczmy tutaj. Może ktoś usłyszy.

tryt · Wysłany: Pon 9:44, 03 Mar 2014 Temat postu:

paolo1234567 - dzięki za ten link z tekstem "Dzierżawa za grosze" . Polecam każdemu tę lekturę.

waldiglogow · Wysłany: Pon 10:45, 03 Mar 2014 Temat postu:

jestem za,ale jak moge pomóc?

bodzio · Wysłany: Pon 11:07, 03 Mar 2014 Temat postu:

Dziękuję za te wpisy pamiętajmy, to idzie bardzo daleko i może my wędkarze się kiedyś zmobilizujemy nad ochroną wód, a nie tylko jak to robią niektórzy wyzywać się od mięsiarzy. Na gospodarkę rybacką nikt nie narzeka- dlaczego?
Nie ważne czy wygram ten przetarg, czy nie, ważne jest dla mnie że próbuję coś tu u siebie zrobić coś zmienić. Finansowo przebiją mnie inni bez problemu, ale też wierzę, że są tacy, którzy inaczej się spojrzą na tę kwestię jaką jest turystyka wędkarska i że to dużo większe pieniądze dla gminy i powiatu niż sama roczna dzierżawa.
J. przechlewskie nie należy do PZW i nie należało nigdy. Było w obwodzie rybackim nr 3 teraz jest osobną wodą stojącą i jest fajnym zadbanym zbiornikiem dzięki ostatnim dzierżawcą Państwu Kuczborskim. A że jest położone w centrum Przechlewa to powinno być tylko i wyłącznie przeznaczone na turystykę wędkarską. Boże ile tu przychodzi dzieci z rodzinami z wędką aż miło patrzeć.
Ja głęboko wierzę że dzięki właśnie takim wpisom, opiniom zacznie się coś zmieniać zaczniemy pokazywać na zdjęciach czy filmikach w necie co naprawdę się dzieje z naszymi wodami. Jak jest niszczony ekosystem. W mojej małej gminie są 33 jeziora (nie licząc małych śród leśnych) myślicie, że kogoś z tutejszych włodarzy to interesuje? A mnie wędkarze z PZW uważają za odmieńca.
Jak kiedyś przeczytałem odpowiedź ministra na petycję mazurskich wędkarzy, że gospodarstwa rybackie odławiają zgodnie z przepisami 14% populacji ryb, a resztę odławiają wędkarze to nie wiedziałem, czy się śmiać czy płakać nad taką durnotą.
Marzę też o tym żeby wasze opinie zostały przeczytane przez władze powiatów i gmin. Może i naszego Pana Starostę człuchowskiego ktoś przekieruje do przeglądnięcia tych opinii.
Może i my z tego forum, to mała kropelka, ale ważne, żeby w ogóle coś robić
pozdrawiam
bodzio

maruszeczko 80 · Wysłany: Pon 11:11, 03 Mar 2014 Temat postu:

Witam kolegów. Jak zawsze popieram takie idee, tym bardziej jak robi to człowiek z takim pojęciem i doświadczeniem jak Bogdan. Wiem, że jezioro zyskałoby na atrakcyjności zarówno rekreacyjnej jak i wędkarskiej. Widzę jednak kilka problemów. Bogdan i jego firma wygrywając przetarg dzierżawi nie samo jezioro, lecz także teren wokół niego. Nie wiem jakie sa dokładne zapisy, ale w 90% przypadków tak jest. Do tego dochodzi kwestia operatu wodno-prawnego, może jest, może nie ma jeśli nie trzeba go zrobić. Z dzierżawą terenu wiąże się utrzymanie jego czystości wraz z brzegami przynależnymi. Tutaj zaczynają się schody, bo 20 hektarów to nie inaczej jak 1800 metrów linii brzegowej do utrzymania! Jest problem i to duży. Wszyscy narzekają na PZW, które jest molochem, starą komunistyczną jeszcze instytucją, ale nie odławia ryb i nie żyje z handlu rybami! Z drugiej strony Gospodarstwa Rybackie jak już stawiają te siatki codziennie odłowy nasilają się jak ryba szykuje się do tarła - czyli płycizny i przesmyki prościej się ich łowić nie da, ale za to codziennie są nad wodą, codziennie je sprawdzają i odstraszają kłusoli. Wiem, że w okolicach Przechlewa nie przelewa się ludziom i zapewne wielu z nich żyje z kłusownictwa. I tutaj Bogdan miałby kolejną przeprawę. Jeśli chciałby zrobić z tego łowiska zbiornik z prawdziwego zdarzenia musiałby się liczyć z kontrolami, ganiać za siatkami itd. Podziwiam go, że chce się tym zająć - zabiera to wiele czasu i wysiłku oraz poświęcenia, ja jak pracowałem w kole wędkarskim i zajmowałem się dzierżawą zwykłego hektarowego stawu to nie miałem czasu na nic. Jestem za bardzo za, chętnie pomogę wiedzą merytoryczną, radą jak tylko Bogdan będzie chciał. Życzę powodzenia!

JanuszZet · Wysłany: Pon 21:09, 03 Mar 2014 Temat postu:

Witam Wszystkich zainteresowanych tym tematem, nie będę się rozpisywał za dużo. Do Bogdana zacząłem jeżdzić od 2006 i do tej pory byłem tam przynajmniej raz w roku. Widzę co się dzieje na Szczytnie. W całości mogę się podpisać pod linkiem MaćkaW gdyż razem jeżdzimy już kilka lat i wędkujemy. Jeśli nasze wpisy mogą pomóc to piszcie. Nie będę szerzył defetyzmu i nie wiem czy ktoś bierze w łapę czy też nie i proszę nie uogólniajcie wszystkiego do tego poziomu. Mam nadzieję ,że włodarze tej okolicy są inteligentni i będą potrafili rozważyć wszystkie za i przeciw, oraz będą przychylni tej inicjatywie. Pozdrawiam i do zobaczenia u Bodzia.

Maciej Kozyra · Wysłany: Pon 21:21, 03 Mar 2014 Temat postu:

Gdyby udało się wygrać przetarg, to możliwości finansowe zewnętrzne są, zwłaszcza jeżeli chodzi o inrfastrukturę brzegową. Bodzio, nie wiem, jak u Ciebie w regionie, ale u mnie niektóre powiaty przystąpiły do programu Grupa Rybacka. Tam są duże pieniądze z unii, następne programowanie jest od tego roku, na lata 2014-20. Niektóre z ich programów są finansowane do 85%. Tyle, że samorząd musi się dogadać z podmiotami rybackimi, juchy - niestety są wymagani do przystąpienia do programu GR.

mjmaciek · Wysłany: Pon 21:45, 03 Mar 2014 Temat postu:

Witam
Z gadzam sie z moimi przedmówcami trzymam kciuki aby się udało Bogdanowi. Mariusz 80 słusznie zwracasz uwagę na problemy od operatu po zarządzanie całą infrastrukturą po pełną odpowiedzialność jako dzierżawca danej wody po takzwany czynnik ludzki czyli kormorany z wędkami .
Aby chronić wodę jeszcze dotego rybną wode to trzeba dużo zaparcia i poświęcenia aby chronić to co jeszcze zostało w wodzie. Tak z całego serca życze powodzenia.

mario · Wysłany: Pią 20:18, 07 Mar 2014 Temat postu:

Trzymam kciuki za pana Bogdana żeby wygrał przetarg pozdrawiam (-:

orys · Wysłany: Sob 12:54, 08 Mar 2014 Temat postu:

Również życzę powodzenia w przetargu, oby nie zwyciężyła biurokracja Wink

waldiglogow · Wysłany: Nie 21:11, 09 Mar 2014 Temat postu:

kiedy wynik przetargu?

bodzio · Wysłany: Wto 16:29, 11 Mar 2014 Temat postu:

Przetarg ma być ogłoszony w tym miesiącu

bolek68 · Wysłany: Nie 9:28, 30 Mar 2014 Temat postu:

Zapewne nigdy nie trafię z wędką nad jezioro Przechlewskie ale zdecydowanie popieram pomysł oddania w dzierżawę jeziora (a najlepiej wszystkich jezior) podmiotowi prowadzącemu działalność gospodarczą, który nie będzie odławiał ryb sieciami. Pomijając wszelkie inne zalety takiego rozwiązania dla mnie byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie mozliwość śledzenia (po wpisach forumowiczów) jak zmienia się stan nie czyszczonego sieciami jeziora i możliwość porównania tych zmian ze stanem jezior w których urzędują rybacy.