Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna Bogdan Barton radzi
Wędkowanie z przewodnikiem
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania do pana Bogdana
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna -> Dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Pią 14:44, 13 Kwi 2007    Temat postu: Pytania do pana Bogdana

Mam do pana trzy pytania. Pierwsze dotyczy łowienia leszczy w nocy w głebokich łowiskach czyli takich powyżej 10m w okresie lipiec - wrzesień.
Czy leszcze mogą żerować w takich łowiskach również nocą i czy efekty połowu mogą być dobre. Drugie pytanie dotyczy maksymalnych rozmiarów leszcza ponieważ w łowisku w którym najczensciej łowię czyli jeziorze Żywieckim słyszy sie o tym ze ktoś złowił metrowego leszcza ale sam nie wiem czy leszcze mogą osiągać tak olbrzymie rozmiary. No i już na koniec jaką długoś miał pana rekordowy leszcz ( 7.15 ) bo ze zdjęcia trudno ocenić.Z góry dziękujęza odpowiedź Very Happy .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Pią 23:25, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Największe leszcze w nocy są najbardziej aktywne i dużo mniej ostrożne niż za dnia kiedy to trzymaja się właśnie głębokich miejsc i to takich powyżej 10m ale nie koniecznie, bo sam łowiłem ogromne leszcze w wielkie lipcowe upały na 8m głębokości ale na północnych stromych spadach górek podwodnych. tam przez większą część dniz jest cień i jest tam bardfzo mało ryb, ale za to są te najostrożniejsze czyli najstyarsze roczniki. Leszcze w nocy latem bardzo lubię łowić w miejscach gdzie dno opada dość stromo do znacznej głębości bo nawet na dobry rzut zestawem jest juz kilkanaście metrów. Na takich spadach blisko brzegu tak do głębokości7-8m jest twarde dno i jest tam przeważnie dużo raciczniczki to tu właśnie wielkie leszcze podchodzą nocą i to całkiem pytko bo nawet cztero kilowe można łowić na 6m. Warunek to zachowanie na łowisku musi być całkiem cicho. Z natury to już mają leszcze że po ciemku podchodzą całkiem blisko brzegów na wyrzerkę warto to wykorzystać i systematycznie zanęcać takie miejsce grubą zanętą np łubin, kukurydza...
mój leszcz mierzył dobre 78cm i był rybą prawidłowo odrzywioną czyli prawidłowa waga i długość do wieku. W swoim wędkarskim żywocie a łowię już 40 lat nie spotkałem tak długich leszczy. Największego leszcza w swoim życiu jakiego miałem to był leszcz 9kg i miał długość 85cm, było to ponad 25 lat temu w pięknym, czystym, głębokim i żyznym rynnowym jeziorze. Wiem że jeszcze tam takie pływają, ale co do metrowych leszczy o chyba to troszeczkę przesada.
Pozdrawiam Bodzio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Sob 20:44, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedz. Po przeczytaniu innych tematów na forum naunęło mi się jeszcze jedno pytanie. W jaki sposób robić kulki z pedi gri? Ja raz próbowałęm i skończyło się na tym że zepsułem młynek do mielenia. Bendę bardzo wdzięczny za opis przygotowania tej przynęty.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Sob 21:17, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Boże kochany nie miel tego w młynku bo się rozwali na amen. pedii gree wsypuję do np garnka zalewam zimna wodą i przez noc się moczy (czy w ciągu dnia). jak jest całkiem rozmoczone zlewam wodę odciskam resztki wody ile się da i dodaję mąki tyle żeby wyrobić ciasto z którego można już robić kulki, wałeczki czy jakiekolwiek inne kształty. Potem wrzucam do wrzątku i po wypłynięci podgotuje ze trzy minuty i wyjmuję na sito i zlewam zimną wodą(hartuję) i są gotowe.
bardziej twarde można zrobić tak. Ja mam starą ręczną maszynkę do mięsa i w niej mielę pedii gree ale wsypując pojedynczo. Do zmielonego dodaję jajka i też mąki lub innego składnika wiążącego i też robię ciasto a potem kulki w taki sam sposób jak poprzednio. takie kulki są twarde i stosuję je jako zanętę , a te z rozmoczonego można zakładać na haczyk. Dużo pracy wiem ale też frajda no i przede wszystkim kulki robią sort rocznika. Z rozmoczonego pedii gree można też zrobić samo ciasto jest rewelacyjne. Mam to sprawdzone od lat kiedy tylko taka karma pojawiła się na rynku. wtedy patrzeli się na mnie jak na wariata jak kupowałem po kilka paczek dziennie bo mówiłem że to dobre na gulasz. Wędkarze nie wierzyli mi przez lata że do zanęty dodaję żarcie dla psów. Przez te lata przetestowałe chyba wszystkie jakie są na rynku i mam swoje sprawdzone bo niestety większosć się nie nadaje. Pozdrawiam Bodzio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Sob 21:57, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Dziękuję bardzo za odpowiedz. Od wakacji biorę się ostro za testowanie :D
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Nie 9:56, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Wracając do kulek z pokarmu dla psów. Mam jeszcze jedną prośbę ponieważ przeglondałęm inetrnetowe sklepy z tymi produktami i jest tego naprawdę dużo- conajmniej 100 różnych produktów.Gdybym miał zamiar wypróbować chociaż pobierznie wszystkie zajęło by mi to z 10 lat.Więc jakimi kryteriami kierować się przy wyborze produktu chodzi mi o ogólne informacje bo wiadomo że niemoże pan tak poprostu zdradzić wszystkich sekretów zdobywanych przez lata praktyki.Z góry dziękuję za odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Nie 18:11, 15 Kwi 2007    Temat postu:

co do przetestowania tych produktów to się dużo nie pomyliłeś chociaż mi to zajęło o 10 lat więcj i ma to dla mnie wielkie znaczenie z tego względu że mam z tego powodu wielką frajdę bo to moja praktyka, a nie żadna teoria książkowa. W moim przypadku najbardziej sprawdziły mi się mieszanki takie jak wołowina z kurczakiem, czy ogólnie z drobiem bez żadnych dodatków roślinnych. Bardzo dobry jest kiti- ket z rybą i wszelkie karmy dla psów i kotów z wołowiną. Jedna jedyna firma która robi jeszcze nie za bardzo zaprawione chemią produktu to właśnie Pedii-Gree inne niestety coś mają namieszane że ryby nie podchdzą do tego. Zresztą łatwo sprawdzić jest każdy produkt na piesku on instynktownie bez uprzedniego wąchania ze smakiem zje dobrą karmę, bo do niektórych ma zachamowania i będzie najpierw sprawdzał nosem i tu się warto zastanowić i w pełni zaufać psiemu węchowi i instynktowi. To naprawdę nie żart... Pozdrawiam Bogdan

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Nie 21:13, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Wielkie dzięki za odpowiedź.Pozdrawiam Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Śro 10:15, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Mam jeszcze jedno pytanie.Czy przy nęceniu leszczowego łowiska kukurydzą warto dodawać do niej jakieś substancje zapachowe czy lepiej zostawić ją z naturalnym zapachem.I czy pana wyniki w łowieniu dużych leszczy różniły sie gdy jedno miejsce nencił pan łubinem a drugie kukurydzą. W co leszcze na ogół lepiej wchodzą. Bendę bardzo wdzięczny za odpowiedźi. Jeszcze raz dziękuję za poprzednie odpowiedzi które bardzo mi pomogły pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Śro 14:29, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Witam ponownie
pewnie że dodaję dodatki zapachowe czy smakowe do kukurydzy czy łubinu jakie to najlepiej sprawdzone na łowiskach lub poprostu poeksperymentować ja to bardzo lubię. Sam jednak od dłuzszego czasu stosuję mój własny atraktor-dip, bo sprawdza się na każdym łowisku.
Leszcze podchodzą i reagują na to co im jest najdłużej podawane i łubin i kukurydza będzie dobra. A wyszczególnić się nie da bo w kazdym jeziorze czy innym zbiorniku ryby są przez wędkarzy często od lat przyzwyczajane do jednego gatunku karmy, zapachu czy smaku i najlepiej się tego trzymać. Tylko tak jak wspomniałem co do zapachów to czasami warto poeksperymentować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abramis
Gość






PostWysłany: Śro 15:08, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Jakie dodatki,zapachy itp (oprucz pana dipu) polecił bym mi pan do kukurydzy przy połowach dużych leszczy.
PS.
Dziękuję bardzo za poprzedniom szybką odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Czw 14:05, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Witam
każdy zapach sprawdzony już na danym łowisku będzie na pewno dobry nie chcę zbytnio podpowiadać, bo to co się sprawdza w stu procentach na jednym jeziorze na drugim może działać odwrotnie, bo ryby tego nie znają lub poprostu w innej wodzie nie może się zapach przebić. Najbardziej sprawdzone na leszcze to kolendra, nostrzyk, czosnek... życzę udanych prób i połamania... Bodzio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldeson




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:46, 12 Cze 2007    Temat postu:

Mam parę pytań dotyczących jeziora Szczytno Wielkie.
Czy wie Pan, w których miejscach warto szukać ryby ? Nie chodzi mi oczywiście o zdradzenie konkretnych miejscówek, ale o ogólne dane, że np. w lipcu szukamy po tej stronie na tej głębokości, a np w sierpniu unikamy północnych brzegów, bo tam ryby po prostu nie ma. Ja osobiście leszcze łowiłem w środkowej części jeziora okolice Koprzywnicy , lub w okolicach Rzewnicy. W okolicach Dolinki leszcze zawsze były rzadko i małe, natomiast łowiłem tam duże złote płocie i wiosną przeszło 30 cm okonie (największy 37 cm - wagi sobie jeszcze nie kupiłem Embarassed ) te największe brały na dżdżownice, brania na rosówki były rzadsze.
Kolejne pytanie - czy na Szczytnie Wielkim warto szukać lina, czy z racji, że jest to głębokie jezioro rynnowe lina lepiej odpuścić.
Czy ma Pan podobne informacje o jeziorze Krępskim, których brzegów unikać, gdzie warto poszukać, a gdzie to strata czasu. Czy może Krępsko odpuścić i pozostać przy Szczytnie ? Preferuję wędkowanie z brzegu. Zaznaczam, że wędkarstwo traktuję rekreacyjnie i nawet 1,5 kg leszcz to dla mnie okaz życia Very Happy . Myślę jednak, że jakbym złowił wreszcie kilka naprawdę większych rybek to by mi nie przeszkadzało, no i zyskałbym może nieco w oczach małżonki, bo czasami mi nie wierzy czy ja naprawdę jeżdżę na ryby Very Happy Very Happy
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Administrator



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przechlewo

PostWysłany: Wto 16:06, 12 Cze 2007    Temat postu:

Witam
Na Szczytnie Dużym nie można mieć tajemnic co do tak zwanych miejscówek bo to jezioro jest tak położone czyli ukształtowne linią brzegową że ryby można łowić dosłownie wszędzie lecz cały sekret sukcesów zależy przedewszystkim od syystematycznego i długiego nęcenia na odpowiedniej do pory roku głębokosci, Na przykład latem na 9m do 11m i czym później tym głębiej ale powturze że podstawą jest nęcenie bo ryby są dosłownie wszędzie. płocie leszcze i to stare roczniki można łowić dookoła jeziora na stromych spadach. Jedzyne miejsce na lina i to wielkiego na Szczytnie które znam to za wyspą Grudek.
Jeziora Krępsko nie znam w ogóle, a małżonkę to najlepiej zabrac chociarz raz ze soba na ryby napewno potem uwierzy na czym polega to nasze wędkowanie
Pozdrawiam Bogdan Barton


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldeson




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:37, 13 Cze 2007    Temat postu:

Kolejny temat.
Czy konieczne jest nęcenie o tej samej porze ? Tzn. Czy jak zamierzam rozpoczynać wędkowanie np o godz 4.00 za 10 dni to powinienem nęcić przed łowieniem o tej samej godzinie rano, czy mogę przyjeżdżać o różnych godzinach ? Przyznam, że nie bardzo mam ochotę wstawać 2 tygodnie z rzędu tak rano i jechać nad wodę. Jakie ma Pan własne spostrzeżenia dotyczące godzin nęcenia przed planowanymi połowami ?
Kolejny temat.
Zamierzam wzorując się na Panu dobrze przygotować łowisko łubinem.
Do tej pory na Szczytnie łowiłem zawsze bardzo daleko, w zasadzie w miejscu do którego byłem w stanie dorzucić kulami zanętowymi (a mogłem daleko). Wiadomo - pole nęcenia było więc bardzo duże i tak się zastanawim czy dobrze robiłem, czy nie lepiej łowić blisko pomostu, brzegu, ale nęcić precyzyjnie. Czy łowienie bliżej brzegu może przynieść dobre wyniki ? Łubinem przecież daleko nie rzucę, a lepienie w kule przy pomocy zanęty większej ilości łubinu odpada, kule i tak będą się rozsypywały, a i bazy zanętowej potrzeba bardzo dużo.
Kolejny temat.
Co sądzi Pan o nęceniu i łowieniu w Szczytnie na ziemniaki ? Jeżeli ma to sens to jak owe dobrze przygotować ?
Następne
Jak zakłada pan śruciny, lub stile ? Czy tylko zaciska śrucinę, czy wykonuje jedno dodatkowe przełożenie żyłki, taką pentelkę ? Bo widziałem różne sposoby.
I kolejne.
Najprawdopodobniej nie będę miał skąd załatwić sobie łubinu. Więc pytanie czy można kupić łubin u Pana ? Jeżeli tak to proszę podać mi na meila cenę i sposób ewentualnego kontaktu. Będę w okolicach już po 24 czerwca. Za pomoc z góry dziękuję.
dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna -> Dyskusja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin