Bogdan Barton radzi

maruszeczko 80

Witam wszystkich. Mimo moich usilnych prób nie znalazłem na forum informacji dotyczących połowu leszczy, gdy woda w jeziorze się przesuwa. Zdarza się to w jeziorach przeplywowych i niejednokrotnie zmagałem się z tym problemem. Proszę o sprawdzone rady. Czy jeziorowym leszczom przeszkadza przesuwająca się jednostajnie przynęta przy połowie z toni i z dna? Moje doświadczenie podpowiada mi, że gdy woda się przesuwała nie złowiłem ani sztuki. Na rzece leszcz łapie i z dna i z toni przesuwającą się przynętę - taki jest urok rzeki. Woli jednak zdecydowanie unieruchomioną przynętę. Czekam na popdpowiedzi.

tryt

Jeziora szycieńskie to jeziora przepływowe, z przepływającą tam piękną Brdą. Zawsze staram się położyć przynętę na dnie, a pierwszy obciążnik (sygnalizacyjny) tuż nad dnem - jeżeli nie ma wiatru, lub też na dnie (zestaw przegruntowany) jeżeli mocniej wieje. Dwa makarony i obciążenie, które jest blisko dna pozwalają utrzymywać przynętę w jednym miejscu. Jeżeli przynęta "szura" po dnie, brania są rzadsze lub całkowicie ustają.

maruszeczko 80

A jestes w stanie mi powiedzieć, czy wogóle wystepują brania z toni jesli woda "płynie"? Ale bodzio linów połowił masakra:P