Bogdan Barton radzi

radim

Nie wiem czy ktokolwiek z Was,oprócz Bodzia oczywiście zna jakiś dobry sposób na pozyskiwanie małży.Chciałbym w tym roku trochę ich pozyskać i dodawać zgniecionych do zanęty leszczowej.
Jeśli znacie jakiekolwiek metody to proszę podzielcie się Very Happy

zbynek80

Przecież małże są pod ochroną nie można ich "pozyskiwać i dodawać rozgniecionych do zanęty"

radim

Trochę nie precyzyjnie się wyraziłem,dokładniej chodziło mi o racicznice,a z tego co wiem to one nie są pod ochroną.

zbynek80

One lubią się przyklejać/przytwierdzać do różnych, rzeczy urządzeń pod wodą na słupkach od pomostów łańcuchach boj. Więc albo tam ich szukaj albo stwórz im sztucznie warunki do osadzania się i będziesz czekał aż się osiedlą.

glinkapiotr

na plaży miejskiej sporo tego jest, na każdym pomoście powinno na palach tego być masa

radim

Tak wiem.Tylko chodzi mi bardziej o jakieś pułapki,czy coś takiego.Nie specjalnie mi się chce nurkować i zbierać po sztuce.

glinkapiotr

zawsze mozesz wpasc z wiadrem i jakims duzym nozem czy inna maczeta i zobie wyskrobac cos z pali, hurtem.
pułapki raczej wątpię żeby coś takiego było

talzew

Witam kolegów.
Moim zdaniem określenie, że małży nie można pozyskiwać i dodawać do zanęty, bo są pod ochroną, jest nieprecyzyjne. Nie wszystkie są pod ochroną. Oto (za Wikipedią) lista małży prawnie chronionych w Polsce:
bursztynka piaskowa (Catinella arenaria)
gałeczka rzeczna (Sphaerium rivicola)
gałeczka żeberkowana (Sphaerium solidum)
skójka perłorodna (Margaritifera margaritifera)
skójka gruboskorupowa (Unio crassus)
szczeżuja spłaszczona (Pseudanodonta complanata)
szczeżuja wielka (Anodonta cygnea)
Wynika z tego, że oprócz powszechnie występującej racicznicy, można łowić ryby np. na szczeżuję pospolitą.
W wielu okołopoznańskich jeziorach, gdzie wędkuję, jest jej mnóstwo. Pasek mięsa małży, haczyk dwójka, to dla mnie przynęta nr 2 (zaraz po pęczku pijawek, oczywiście nie lekarskich Razz

), na największe okazy leszczy. Nigdy jednak nie dodaję jej do zanęty. Szkoda mi po prostu zwierzaczków, który tak dzielnie radzą sobie w naszych zapaskudzonych wodach, działając jak najlepsze filtry.
Odróżnienie małży chronionych od niechronionych nie powinno stanowić dla prawdziwego wędkarza problemu, są atlasy, jest Wiki, w razie jednak wątpliwości, lepiej zrezygnować z połowu na tę przynętę.
Pozdrawiam.