Bogdan Barton radzi

Marcin232 · Wysłany: Śro 22:38, 13 Mar 2013 Temat postu:

Maciek
Proszę o pomoc w wyborze łyżki zanętowej.
Wyczytałem, że używasz łyżki zanętowej Gardnera i jest mocna czy to ta?

[link widoczny dla zalogowanych]

Z tego co jest napisane to, to tylko sztyca a co z łyżką? Możesz coś polecić tak aby była to jedna zgrana a przede wszystkim mocna całość, są różne kształty do kul i do ziaren?
Tak myślę aby sobie taką sprawić do nęcenia jak łowię z brzegu żebym nie musiał wypływać pontonem.

bodzio · Wysłany: Śro 23:23, 13 Mar 2013 Temat postu:

też się podpisuję pod Marcinem przydały by mi się na łodziach do ziaren i też makaronu. No niestety troszkę już brakuje sił na machanie ręką.

Marcin232 · Wysłany: Śro 23:45, 13 Mar 2013 Temat postu:

Bogdan, na łódkę to chyba taka ale nie wiem czy to kompletna łyżka razem ze sztycą czy sama sztyca bo tak jakoś dziwnie są opisane
[link widoczny dla zalogowanych]
Musimy poczekać aż Maciek nam wytłumaczy.

Maciej Kozyra · Wysłany: Czw 7:21, 14 Mar 2013 Temat postu:

Marcin twój pierwszy link ( jak ty to robisz - mnie się nie udaje!!) to sama rękojeść. Mam takową. Po prostu jest to rura z kompozytu szklano- węglowego, z tuleją z gwintem i neoprenowymi rączkami.
Link do fishcona opisuje kompletne narzędzie.
Teraz dwie sprawy:
Na łódź te rękojeści są wg mnie za długie. Nie wiem jak daleko potrzeba nęcić z łodzi. Zgodnie z prawami fizyki - im dłuższa dźwignia( rękojeść łyżki), tym zasięg jest większy. Do nęcenia z brzegu używam rękojeści 180sm od podbieraka karpiowego, który i tak wożę ze sobą.

Sprawa druga: łyżki zanętowe pokazane na zdjęciach są uniwersalne są i do kul i do luźnych ziaren.
Na łódź do sypania luźnych ziaren poleciłbym raczej coś takiego:
[url]http://www.tamaj.pl/5493-york-y-ka-zan-towa-rednia.html[/url]
Skopiujcie zawartość linka i zobaczcie. Te łyżki są mniejsze, tańsze i na łodzi wg mnie poręczniejsze. Sam takiej nie używam, nęcę głównie z brzegu kulami zanętowymi lub proteinowymi
Także tyle ode mnie w tej sprawie, mam nadzieję że rozjaśniłem trochę temat.
Pozdrawiam.

E: Tu jest dobrej jakości łyżka- plastik gładki- żarło dalej będzie leciało, rączka porządna, lekka:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie jest to mało pieniędzy, ale te akurat są dość wiernymi kopiami oryginałów firmy Cobra:
[link widoczny dla zalogowanych]

Marcin co mogę radzić:
Wybierz dowolną łyżkę ale tą większą do kul, weź te z koghi bo wyglądają na solidną robotę, lub znajdź gardnera , kup z alledrogo najtańszy podbierak karpiowy - rękojeść idealna do łyżki, potem montujesz ramiona i używasz dużego podbieraka. Te rękojeści z twoich linków są za krótkie do nęcenia na duże odległości.

tryt · Wysłany: Czw 8:42, 14 Mar 2013 Temat postu:

Super te łyżki. Mam tylko jedno "ale". Wszystkie są od góry otwarte i przy rzucaniu ziarnami zawsze coś z nich wypadnie. Jako, że kombinujemy nad nęceniem z łódki, to po kilku rzutach dno łodzi też mamy zanęcone. A sprzątać po każdym wypłynięciu niekoniecznie się chce. Może jednak ta duża plastikowa butelka z obciętym pod kątem dnem? Szyjkę wbić i wkleić na metrową sztycę i myślę że i taniej i lepiej. Tylko na wygląd mniej profesjonalnie Wink

Marcin232 · Wysłany: Czw 9:44, 14 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki Maciek za rady bez nich wybór byłby trudny ale jeszcze Cię trochę pomęczę.
Te łyżki w Askari.pl oglądałem i nie wiedziałem właśnie ile są warte i czy warto kupić a tam mam jeszcze rabat tak, że drogo nie będzie, czyli z łódki już wiadomo.
Maćku a Ty swoją łyżką 1.80m jak daleko rzucisz np. bobikiem czy kukurydzą na 40 metrów? Bo kulki dalej na pewno polecą. Pytam bo napisałeś, że ta z pierwszego linku jest za krótka mnie na ok.40 metrów jak łowię z brzegu wystarczy i teraz powiedz mi: czy Twoim zdaniem mam rzeczywiście szukać dłuższej czy ta wystarczy, ma 1.30 m?
Mam nadzieją, że wszystkie gwinty łyżek są uniwersalne i pasują do sztyc nawet tych nie firmowych.

Pamiętam, że na zawodach we wrześniu ktoś używał łyżki na łodzi do nęcenia chyba Maciek W.

JanuszZet · Wysłany: Czw 10:24, 14 Mar 2013 Temat postu:

Tak Maciek używał ale nie łyżki tylko to co opisał Romek czyli kawałek butelki po wodzie mineralnej osadzonej na drewnianej sztycy. Ziarna się nie rozsypują i odległość zanęcania od łodzi dalsza niż rzucanie ręką. Używamy z Maćkiem tej łyżki do nęcenia z brzegu do 30 metrów ziarnem dajemy radę przy około metrowej sztycy.

match 2000 · Wysłany: Czw 13:09, 14 Mar 2013 Temat postu:

Witam.Chciałbym przedstawić swój sposób nęcenia.Ponieważ łowię z brzegu moje kule muszą dolecieć w całości w miejsce,które chcę.Ja nęcę procą.Procę,którą używam mam od wielu lat.Zmieniam tylko gumy.Zawsze kupuję gumy o takiej samej mocy czyli naciągu.Dzięki temu wyrobiłem sobie wyczucie i wprawę tak że celnie posyłam kule tam gdzie chcę.No ale kule muszą być jednakowe.Wszyscy wiemy że sprzedawcy lodów mają specjalne przyrządy do formowania "gałek".W sklepach AGD można kupić podobne przyrządy do formowania gałek z tłuczonych ziemniaków.Niektóre gospodynie jak chcą ładnie podać ziemniaki na półmisku to takie porcje formują.Ja właśnie taki przyrząd używam do formowania kulek zanętowych,które mają ok. 6 cm. średnicy.Tak więc ta sama moc gum,ten sam ciężar kulek zanętowych i wprawa,która przychodzi z czasem.Powodzenia.

Maciej Kozyra · Wysłany: Czw 14:44, 14 Mar 2013 Temat postu:

[quote="tryt"]Super te łyżki. Mam tylko jedno "ale". Wszystkie są od góry otwarte i przy rzucaniu ziarnami zawsze coś z nich wypadnie. Jako, że kombinujemy nad nęceniem z łódki, to po kilku rzutach dno łodzi też mamy zanęcone. A sprzątać po każdym wypłynięciu niekoniecznie się chce. Może jednak ta duża plastikowa butelka z obciętym pod kątem dnem? Szyjkę wbić i wkleić na metrową sztycę i myślę że i taniej i lepiej. Tylko na wygląd mniej profesjonalnie Wink

[/quote]

Tryt, to nie do końca tak - liczy się technika rzutu. Rzut zza głowy, ziarno wylatuje w najwyższym położeniu łyżki. Butelka na kiju ma jedną wadę - gorzej się nią nabiera towar, podczas gdy łyżka dzięki swej otwartości nie ma z tym problemu. Podobnie z częściowo sklejonym towarem

Marcin - 40 metrów -luźnych ziaren raczej nie wyślesz żadną łyżką. Nie ma sensu gdybać i używać dłuższych sztyc niż 1,8m, ekstra wydatek i trwałość mniejsza. 30 metrów jest do osiągnięcia dla bobiku. Ludziska niektórzy szastają metrami , ale jak wziąć taśmę mierniczą i dokładnie pomierzyć odległości - których na wodzie nie widać, to prawda jest dalece inna. Podtrzymuję co napisałem powyżej - kupujesz dobrej jakości łyżkę na krótkiej rękojeści, do nie dłuższy trzonek i masz komplet do nęcenia na krótki i daleki dystans.

E: Marcin, wieczorem zmierzę tę rączkę Gardnera, nie jestem pewny opisu ze strony int. Ciska się nią bardzo średnio - jest sztywną rurą. Może nie będzie to przeszkadzać przy ziarnach, za to przy kulach lepszy zasięg jest gdy rzuca się bazując na pracy sztycy- tzn, z kija. Częściej używam jej jako rękojeści do podbieraka karpiowego przy podbieraniu z pontonu.
Wszystkie gwinty są standardowe- to jest chyba 3/8 cala. W awaryjnej sytuacji można więc jako sztycę użyć mocniejszej podpórki.
Wracając do długości sztyc jako takich to ta gardnerowska wystarczy na 40m do kul, z ziarnami będzie gorzej - wynika to z długości ramienia dźwigni. Sam myślę o małej Koghdze- ze względu na rękojeść, wezmę raczej tę mniejszą, większą już mam z gardnera.

E2:
Rączka gardnera ma 130cm

Marcin232 · Wysłany: Czw 18:16, 14 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki wielkie Maciej za odpowiedź i pomoc w temacie. Tak właśnie sobie myślałem, że kupię kompletną krótsza łyżkę na łódkę i osobno długą sztycę do nęcenia z brzegu.
Gdzieś jeszcze miałem stary gruby teleskop z włókna szklanego, jak bym zdjął przelotki i usunął górne dwa segmenty, zamocował porządnie łyżkę, i wzmocnił mocowanie czymś na wzór omotki to też by pewnie zagrało i dodatkowo przy wymachu sztyca z wędki ładowałaby się jak wędka chociaż za bardzo też by nie mogła się giąć. Trzeba poszukać, pomyśleć i pokombinować.
Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc w temacie.

Maciej Kozyra · Wysłany: Czw 18:30, 14 Mar 2013 Temat postu:

Cieszę się że mogłem pomóc.
Stary teleskop? Jeżeli ma metalowe pierścienie do których są lutowane/zgrzewane ramki przelotek - nie ma żadnego problemu. Ścinasz ramki przy samej tulei, szlifujesz pozostałości i problem wzmocnień na sztycy rozwiązany.

mjmaciek · Wysłany: Sob 18:58, 16 Mar 2013 Temat postu:

Witam
Nawiązując do ciekawej dyskusji i dobrych rad może komuś sie przyda informacja jak samemu zrobić łyżke do nęcenia
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam

orys · Wysłany: Nie 22:15, 17 Mar 2013 Temat postu:

Witam,

a ja kupilem coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
z myślą o wylewaniu wody, ale do zanęty też powinno się nadać Wink

Marcin232 · Wysłany: Pią 21:27, 29 Mar 2013 Temat postu:

Dzisiaj przyszła do mnie łyżka
[link widoczny dla zalogowanych]
Wziąłem 70 cm bo te krótkie 27 cm to chyba za mało nawet na łódkę.
Parę garści kukurydzy i łubinu namoczyłem już dzisiaj, a jutro jeśli pogoda pozwoli zrobię testy ile poleci ziarno. Na śniegu będzie dobrze widać i można policzyć metry.

MichałJago · Wysłany: Pią 22:36, 29 Mar 2013 Temat postu:

Hej
Ciekawi mnie jak sie sprawdzi twoja lyzka zanetowa. Marcin a ile sie miesci w lyzce ziarna ,tak garstka bedzie?
Pozd michal