Bogdan Barton radzi

MichalK

Witam wszystkich!
Jakiego używać pęczaku? W moim mieście spotkałem sie dwoma rodzajami,a mianowicie bardziej i mniej obłuszczony.Ten pierwszy jest większy i ciemniejszy, po ugotowaniu na niektórych ziarnach zostają resztki łuski.Natomiast ten drugi jest zwyczajny jak w każdym sklepie spożywczym i oczywiście droższy odd tego pierwszego.Zastanawiam sie czy dla ryb może robić to jakąś różnice?

Marcin232

Nie obłuszczonego do końca jęczmienia nie widziałem jeszcze w sprzedaży detalicznej. Może to jakaś spieprzona produkcyjnie seria i jest przeceniony????
Nie wydaje mi się, że rybom przeszkadzać będzie trochę łusek zresztą podczas gotowania chyba i tak odpadają. Nie wiem ile zużywasz pęczaku ale ja na Twoim miejscu wybrałbym ten większy i tańszy.
Pozdrawiam.

lisek_byd

Witam,
z doświadczenia stosując pęczaki różnych firm osobiście wybieram bardziej obłuszczony. Wydaje mi się, że łuski, które zostają na przynęcie nadają jej mniej regularny kształt co może lepiej nęcić rybę.

MichalK

Kupuje go na stoiskach targowych z różnymi ziarnami na każdym jest dostępny,a kupuję go na wagę z dużych worków, tak ze napewno nie jest to jakiś odpad.Wygląda jakby był mniej obtarty niż co ten w paczkach.Po ugotowaniu faktycznie resztki tych łusek bardziej odstają od ziarna, chodź całkowicie nie odpadają.U mnie głównym składnikiem jest pęczak z racji że łowie z brzegu i musze daleko żucać zanęte ,więc troche go zuzywam. Ten większy pęczak jest tańszy o 1 zł na kilogramie, więc różnica spora.
Czekam na wypowiedzi innych użytkowników, może Pan Bogdan by poradził w temacie Smile

Dzieki za odpowiedzi.
Pozdrawiam Michał

marrio22 · Wysłany: Czw 16:06, 20 Mar 2014 Temat postu:

Witam kolegów. Gdzieś w którymś temacie jak dobrze pamiętam Marcin 232 opisał jak przygotować pęczak. za nic nie mogę tego odszukać. Czy mógłbyś jeszcze raz Marcinie opisać jakie proporcje żeby nie wyszła papka, i żeby nie był zbyt twardy??? Z góry dziękuję.

lester · Wysłany: Czw 17:05, 20 Mar 2014 Temat postu:

Ja do tego celu wykorzystuję styropianowe pudło o pojemności ok 40l.Na 1l pęczaku wlewam 3l wody i podgrzewam w garnku do wrzenia, następnie przykrywam pokrywką i wstawiam do pudła.Garnek przykrywam dwoma kocami a na to styropianowa przykrywka.Po 5 godz gotowe.Ja pęczak kupiłem w PZZ Białystok w cenie 1,7zł za kilo, ale musiałem wziąć 50kg-cały worek.

Marcin232 · Wysłany: Czw 19:12, 20 Mar 2014 Temat postu:

marrio22
Pewnie nie tylko ja to opisywałem ale mówisz i masz.
Ja to robię już z automatu bo to naprawdę nic trudnego. Na 1 kg pęczaku ok. 3.5 litrów wody do gara i gotować ok. 10-15 minut - czas gotowania zależy też od tego na czym gotujesz- prąd, gaz, ognisko Wink

Po tym czasie wyłączasz i zostawiasz pod przykryciem aż przestygnie, podczas stygnięcia dobrze jest zamieszać ze 2 - razy, żeby klucha się nie zrobiła. Jak już przestygnie i wchłonie wodę, wywalam to do miski, i puki jest jeszcze ciepły dodaję np. śruty kukurydzianej, soi czy płatków. Te dodatki fajnie pęcznieją na ciepło i sklejają.
Jeśli chcesz mieć sam pęczak bez dodatków, musisz dać mniej wody ok.3 litrów na kilogram pęczaku, procedura gotowania taka sama ale już po ugotowaniu i przestygnięciu wywalasz do miski żeby ostygł i odparował wtedy będzie się dobrze kleił. Równie dobrze możesz nie wywalać do miski samego pęczaku tylko zastawić w garnku ale musisz zdjąć pokrywką i częściej mieszać żeby odparował, ja wywalam bo jest mi tak łatwiej. Możesz również zrezygnować z mieszania ale wtedy wywalając go z garnka masz wielką kluchę z pęczaku na kształt garnka. Szkół gotowania jest wiele i pewnie każdy robi to nieco inaczej ale zasady są te same. Parę razy ugotujesz i będziesz wiedział już czego dać mniej lub więcej aby lepiej się kleił albo lepiej trzymał na haku.
Pozdrawiam.
Ps: Pamiętaj, że przypalony pęczak nigdy nie jest zły! Przekonałem się już o tym i przetestowałem to nie tylko na swojej zanęcie. Very Happy

marrio22 · Wysłany: Czw 20:24, 20 Mar 2014 Temat postu:

Wiem że nie ty tyko Marcin o tym pisałeś ale twój wpis mi się jakoś zakodował. Ale dziki wszystkim za wpisy.

Pozdrawiam.