Bogdan Barton radzi

kaziu1 · Wysłany: Wto 13:19, 04 Mar 2008 Temat postu: odra

WITAM PANIE BOGDANIE
wiem że woli pan łowić na wodach stojących ale ja mam do pana pytanie co do rzeki odry
bardzo często wędkuje właśnie na tej żece jest to rzeka nie za głęboka chociaż zdarzają się i głębiny są odcinki prostej rzeki jak równiez i tak zwane główki
moje pytania do pana w jaki sposub znalezć na tej żece dużego leszcza gdzie można go szukać po czym poznac że właśnie on tam jest
w jaki sposub zanęcić łowisko czym takie łowisko zanecic aby zwabić rybe
dodam równiez że preferuje łowienie typowo z gruntu tzn.dosyć ciężki ołów hak 4 i daleko do wody bez żadnych spławików i przeważnie w nocy.
jakich zanęt używać na takiej żece i co załozyć na chak
dotej pory łowiłem typowo na rasówke,kukurydze,biały robak i powiem że ten rok 2007 był rokiem bardzo kiepskim zdarzyło się kilka leszczyków ale to była żadkość.
mieszkam na dolnymśląsku łowie w okolicach głogowa może ktoś inny z forumowiczów wie jak na tej żece łowić bardzo chętnie posłucham dobrych rad.

z gury dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam wszystkich wędkujących.

bodzio · Wysłany: Czw 11:39, 06 Mar 2008 Temat postu:

Witam serdecznie. Dobrze trafiłes że najbardziej mnie interesują wody stojace. A to dlatego że chciażby tylko w swojej gmninie mam 33 jeziora. Ale ryby są rybami i zawsze będą wracały do stołówek gdzie będzie rególarnie podawane jedzonko. Nawet w rzekach mimo że tam ryby są w ciagłym ruchu (migrują) też będą cześciej wracały w takie nęone miejsca. Pewnie, że powinno się znać miejsca gdzie najczęściej można się spodziewać wiekszych okazów, ale to kwestia praktyki i obserwacji wody. Na pewno są na odcinkach takich rzek wieksze zakola o głębszej wodzie gdzie jest spokojny nurt i naniesiny muł. Nie weim jak to się fachowo nazywa, ale przypuszczam że mogą to być jakieś zakola. czy starorzcza. tam najwięcej właśnie takich starszych roczników ryb regularnie napływa na wyżerke. Napewno łowiac w nurcia spławik się na nic zda, ale koszyk i metoda jaką stosujesz w nęconych łowiskach na pewno bedzie skuteczna.
Myślę ze jest ktoś na tym forum ze spejcalistów z duzych rzek i podpowie cos więcej. Przepraszam że nie wiele mogę pomóc, ale ni ebędzę udawał że się znam na rzekach skoro to nie prawda.

kaziu1 · Wysłany: Czw 14:26, 06 Mar 2008 Temat postu:

witam
dziękuje za tą odowiedz ale może pan mi doradzi jakiej zanęty i przynęty stosowac na takich rzekach przecież leszcz teoretycznie powinien brać na podobne przynęty na wodach stojących jak i na wodach płynących.
jakiego rodzaju zanęty z jakim zapachem użyć aby spławic tą rybe do miejsca połowu co pan by zastosował mając okazje łowic w takiej rzece
dziękuje i pozdrawiam.

bodzio · Wysłany: Czw 15:07, 06 Mar 2008 Temat postu:

Co ja bym zrobił to mogę podpowiedzieć ale to nie rada. Na pewno jak bym wypatrzył miejsce gdzie mogą żerować większe ryby zanęcałbym grubszą zanętą. Taką jak łubin, kukurydza. groch, makaron i zaprawiałbym takimi zapchmi i smakami jaki się najczęściej sprawdza. A jak nie wiem czym zprawić to ja poprostu kombinuję bo to lubię najbardziej. Sam używam najwięcej mojego smrodka(dipa) ale to nie jet regółą. W każdym bądź razie gruba zanęta wyeliminuje drobnice z łowiska. A z przynętą też lubię kombinować, tylko, że jestem uparty co do haczyka, bo nie założę mniejszego niż nr2 a to dlatego żeby nie łowić drobnicy. W jeziorze też łowię na takie haczyki płocie na kukurydzę i tą twardą. Oczywiście i na hak i do nęcenia najpierw ją moczę potem troszkę podgotuje. Tak smo robię z łubinem czy z grochem. Przed zanęceniam polewam lub posypuje jeszcze ciepłe ziarna zapachem. Lepiej się wchłania i dłużej trzyma na ciepło.