 |
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek1
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:45, 27 Sty 2010 Temat postu: Masa obciazenia na dnie |
|
|
Panie Bogdanie prosze aby rozwial pan moje watpliwosci dotyczace masy podnoszonej sruciy a ilosc bran. Chodzi o to, ze latem na liny i leszcze stosuje zestaw (ze swietlikiem), gdzie srucina o masie 1grama lezy w odleglosci 10-15cm od haczyka. Ryba podnosi srucine, splawik ze swietlikiem idzie pieknie w gore - wiadoma sprawa. Czy taka masa sruciny moze budzic podejrzenia u linow, leszczy? Jakie jest pana zdanie? Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzio
Administrator
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przechlewo
|
Wysłany: Pią 15:43, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma żadnego znaczenia śrucina 1g ale to moje praktyczne zdanie. Pod wodą nawet na metrowym gruncie wyporność już jest taka ze obciążenia kilku gram nie wyczuwa się. To tylko teorie książkowe. Pisałem o tym Duzy artykuł jak ryby sobie radzą ze zdobywaniem pokarmu w naturze. Ile muszą wysiłku zdobyć żeby oderwać np. racicznice z gałęzi, czy wyrwać spod kamieni. Moi niektórzy wędkarze stosuj do zestawów leszczowych do spławiki 10g jedna oliwkę i leszcz bez problemu to podnosi. Oczywiście późną jesienią się nie zakłada takiego spławika. Osobiście mam kilka styli np. do spławika 8g mam trzy sile po dwa gramy i dwa po gramie to wszystko skupione 15 do 20cm od haczyka. Podejrzenie u ryb może wywołać jedynie zanęta która jest ryba obca w ich środowisku. Wymyślne zapachy i smaki. Pozdrawiam Bogdan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek1
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:21, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziekuje bardzo za odpowiedz. Czlowiek naczyta sie teori i kombinuje:) Dokladnie lowie na wodzie 1 metra i poparl pan moje spostrzezenia co do ciezaru. Mam jeszcze jedno pytanie: Jak pan sadzi, jesli lowie w nocy na 1 metrze liny, to czy lepiej jest zanecic raz konkretnie na poczatku i drugi raz dosypac nad ranem czy donecac na bierzaco podczas lowienia? Czy czeste sypanie na tak plytkiej wodzie ploszy liny? czy jesli sypne raz konkretnie i wplynal liny to czy moga sie objesc "nadmiarem" raz podanej zanety i odplynac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzio
Administrator
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przechlewo
|
Wysłany: Nie 13:25, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Witam
To nie z powodu objedzenia się zanętą ryby odpływają z łowiska. Tak sądzą znowu ci co dużo piszą. Ryby i to nie tylko liny potrafią żerować obok naszego łowiska na czymś zupełnie innym. Mimo, że do tej pory fajnie brały w zanęconym miejscu. Dlaczego tak jest nikt tego nie wie i dobrze. Nikt by wtedy nie kombinował. Zawsze nęcę grubymi zanętami liny - takie jak kukurydza z puszki i niezawodny groch. To też zaprawiam moim dipem na Lato, ale to nie znaczy że inne zapachy są nie dobre, wcale nie. Każdy zbiornik jest inny i trzeba pokombinować. Jedno jest PEWNE ryby jeżeli nie żerują w naszej zanęcie a wiem, że żerują na pewno( skąd wiem, że żerują? Na tym polega czytanie wody i środowiska, a tego nie da żadna literatura na świecie), to znaczy że potrzebują akurat czegoś zupełnie innego czyli coś naturalnego, co jest i żyje w ich środowisku. Ja cały czas próbuję się do nich dostosować z moją zanętą, smakiem i zapachem. -Bodzio
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bodzio dnia Nie 13:28, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SlawekB
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sępólno krajeńskie
|
Wysłany: Śro 19:37, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Panie Bodzio a ten groch to pan wczesniej gotuje przed wrzuceniem do wody?? Tak jak kukurydze ? Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maruszeczko 80
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 8:22, 18 Lut 2010 Temat postu: Gotowanie grochu |
|
|
Przejrzyj sobie archiwum i tam Pan Bogdan już kilkukrotnie opisywał sposoby gotowania przeróżnych ziaren. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klaudiusz
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:39, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Pana Bogdana, witam Kolegów!
Od dwóch lat leszcze łowie tylko na spławiki zakupione od Pana Bodzia którego osobiście nie miałem przyjemności poznać ale jest dla mnie profesorem i staram się wdrażać wszystkie Jego spostrzeżenie o których dane mi było przeczytać. Jednak jeśli chodzi o stosowane obciążenie postępuję nieco inaczej i mi to się sprawdza. Otóż łowiąc z dna przykładowo spławikiem 8g, obciążam kilkoma ciężarkami tak ażeby antenka wystawała ponad lustro wody około 2 cm. Następnie w odległości około 15 cm od haczyka dokładam ciężarek 0,7 lub 1g, który powoduje całkowite zatonięcie spławika. Teraz kładąc przynętę na dnie wraz z z tym przeciążającym ciężarkiem mój spławik wystaje lekko ponad lustro wody i zawsze mam pewność co do ustawionego gruntu że przynęta leży na dnie a nie unosi się ponad nim. Ale to takie moje spostrzeżenie do którego się bardzo przyzwyczaiłem i dziś nie wyobrażam sobie inaczej, chyba że łowię z toni. Pozdrawiam serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kubass85
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Śro 18:19, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Witam. Tez przedstawie swoja metode lowienia z gruntu. Otoz jak lowie na glebokosci 6m od haczyka jakies 15cm mam dwie srucinki po 1gr, potem jakies ok 10cm jest nastepna i kolejna gdzies tak z 10cm. Wtedy te pierwsze dwie sruciny sa na dnie a reszta jest w toni. Splawik wystaje jakies 2 3 cm ale mam splawik kolorowy i wybieram siobie pewny kolor gdy jest branie leszcza to widze kiedy mi go podnosi a wtedy zaciecie:) ale robie tak jak mam fale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|