Bogdan Barton radzi

baryła · Wysłany: Sob 15:23, 22 Mar 2008 Temat postu: leszcze z zaporówek

Panie Bogdanie,wędkuję na zbiorniku zaporowym poraj,średnia głębokość tego zbiornika to 4-5m najgłębsze miejsce to około 9m .Prosiłbym o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie gdzie nastawić się na leszcza w takim zbiorniku.Wędkowanie z łodzi jest dozwolone tam dopiero od 1 go czerwca ale od tego roku wolno łowić z łodzi w nocy.Chciałbym jeszcze się dowiedzieć jaka przynęta byłaby najlepsza żeby nie wchodziła w nią drobna ryba tylko duże lechy

bodzio · Wysłany: Nie 21:27, 23 Mar 2008 Temat postu:

Gdzie nastawić sie na leszcze w takim zbiorniku, to nie mogę doradzić, bo nie łowilem w zbiornikach zaporowych i nie znam zwyczai ryb w takich zbiornikach. Zwyczaje leszczy znam trochę od jakiegoś tam czasu, ale przeważnie wiaże sie to z naturalnymi zbirnikami o różnym charakterze. Ale mogę przypuszczać, że zwyczaje tych ryb mogą być bardzo podobne. A jezeli jest możliwosć łowienia w nocy to fajna sprawa, bo jak wiadomo najstarsze roczniki większości gatunków ryb najczęsciej żerują właśnie w nocy. Taka ich naturalna ostrożność. I w nocy nie trzeba szykować(zanęcać) łowiska na większych głębokościach, bo leszcze potrafią podpływać pod spady brzegowe szczególnie te bardziej strome po bardzo pożywne żarcie czyli po mięczaki. w takich miejscach jest ich najwięcej. W ciągu dnia jednak trzymają się miejsc głębszych dalej od brzegów. Zanęcając łowiska leszczowe zawsze biorę pod uwagę że moją zanęte będą wyjadały inne gatunki ryb w tym najwięcej tych mniejszych roczników. Więc zanęcanie drobną zanetą nie za bardzo się da skusić starsze roczniki leszczy. Najwięcej używam łubinu słodkiego, grochu i makaronu czasami kukurydzy twardej. Tego wszystkiego sypię dość dużo i długo. Zapchy można dobierać sobie wedłóg uznania lub takie jakie się sprawdzają najlepiej w danych łowiskach. Osobiście używam dużo tłuszczu,(mojego smrodka) bo stare leszczyska lubią łusto zjęsć o każdej porze roku.

baryła · Wysłany: Pon 11:48, 24 Mar 2008 Temat postu:

Dziekuję za szybką odpowiedz i nasuwa mi się kolejne pytanie,jak pan szykuje kukurydzę bo ja zawsze łowiłem na kukurydzę z puszki . Czy kukurydza z puszki jest gorsza do nęcenia niż zwykła przygotowana osobiście i czy można nęcić kukurydzą surową twardą.Pozdrawiam Laughing

bodzio · Wysłany: Pon 12:11, 24 Mar 2008 Temat postu:

Kukurydza z puszki nie jest zła jest bardzo dobra, ale wolę ją stosować jedynie jako przynętę po kilka sztuk na haczyku. A kukurydze twardą najpierw moczę w zimnej wodzie przez cały dzień potem podgotuję kilka do kilkunastu minut. W zupełnoiści wystarczy. zostawiam pod przykryciem do ostygnięcia Kukurydza trochę wtedy zmięknie i nawet popęka, co daje wiekszy aromat. Twardej nie ma co sypać na leszcze, bo leszcze nie mają tak mocnych zbów gardłowych jak na przykład karp i nie poradzą sobie ze zgryzienim niektórych ziaren. Tak samo robię z łubinem i z grochem. Tylko co do grochu to nie wolno go od razu po ugotowaniu schładzać zimna wodą bo od razu z twardnieje. Zresztą ja niczego nie schładzam ani nie płuczę po ugotowaniu, bo wtedy wypłukuję wszystkie naturalne zapachy i aromaty.

baryła · Wysłany: Pon 18:46, 24 Mar 2008 Temat postu:

Nic dodać nic ująć ,dziękuje za szybką odpowiedz Laughing