bodzio
Administrator
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przechlewo
|
Wysłany: Sob 14:13, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Specjalnie takiej kukurydzy nie używam, ale też jak mi zostanie bo z jakiegoś powodu nie pojechałem na ryb przez kilka dni to na pewno jej nie wyrzucę do śmietnika, bo trochę zajeżdża i się lepi. Ryby wcale się takich zapachów ani nie boją ani się nie brzydzą. Tam po wodą nic nie pachnie truskawką, czy wanilią, a już napewno nie różą. Tam leżą na dnie zgniłe rozkładające się rośliny, małże, larwy owadów, martwe ryby i wiele innych na pewno nie miłych zapachów dla nas. W taki świecie ryby żyją i takimi resztkami sie też odżywiają. My wędkarze stosując nasze wymyślone zapachy poprostu przyzwyczajamy rby do nowych zapachów i smaków. Dlatego nęcenie starszych ryb tak długo trwa. Każdy się obawia i nie ufnie patrzy na coś nowego nie znanego ryby również. Taką sfermentowaną kukurydzę najbardzej lubią liny, karasie, karpie, leszcze. Czyli ryby które na codzień mają do czynienia z takimi zgniłymi zapachami i smakami. Pewnie że nie nasypię kilku wiader sfermentowanej kukurydzy w łowisko bo tego nikt nie wyżre nawet przez tydzień a na powierzchni wreszcie sie zrobi gorzała. Ale są dni kiedy ryby naprwdę ignorują wszystkie nasze super zanęty a wiem że są w łowisku. One wtedy potrzebują instynktownie czegoś całkiem naturalniego i wtedy bardzo często zdaje egzamin taki sfermentowany futer. Nie ma obawy że się zapskudzi lowisko jeżeli będę sypał po garści. A są dni szczególnie jesienią że i wiaderko kilku litrowe mi nie starczyło kiedy leszczyska to wyczuły.
Są w jeziorze miejsca gdzie wystepuje duże zagęszczeni roślin i kiedy nadchodzi mroźna zima to wszystko obumiera i zaczyna się rozkładać na dnie, a że na płytkiej wodzie jest mało tlenu bo na lodzie leży śnieg to ten rozkład trwa dłużej. bakterie rozkładają pomału te wszystkie rośliny. Można to łatwo sprawdzić i wykuć w takim miejscu dziurę i zagarnąć czymś trochę tych nadgniłych roślin i powąchać. Nie będzie to nic przyjemnego. A jednak całą zimę nad tymi roślnami pływa mnóstwo narybku, bo tu nają mnóstwo jedzenia, nie tylko resztki roślin ale i pokamu zwierzecego które zajada sie tymi roślinami. To o czymś świadczy dla mnie jako wędkarza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|