Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna Bogdan Barton radzi
Wędkowanie z przewodnikiem
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jesienne Szczupaki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna -> Dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek123




Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 14:50, 07 Lis 2012    Temat postu: Jesienne Szczupaki

Witam wszystkich. Widzę, że w odróżnieniu od większości innych, to forum skupia większą niż gdzie indziej rzeszę wędkarzy łowiących na jeziorach. Chciałbym by ten temat posłużył do dzielenia się wiedzą odnośnie połowu szczupaków, a przede wszystkim ich połowu jesienią.
Jestem z Białegostoku: w mojej okolicy szczupaki łowi się w okolicznych rzekach, starorzeczach i zalewach. Połów na tych wodach raczej nie jest skomplikowany, akweny są zazwyczaj stosunkowo płytkie, raczej łatwe do dokładnego spenetrowania (a dokładnie "przeczesania"). Ciężko jednak ze względu na łatwość ich obłowienia o jakieś okazy (no może z wyjątkiem zbiornika Siemianówka, choć i ta woda "się kończy"). By mieć szansę spotkania z naprawdę dużym "szczupłym" jesienią wyjeżdżam nad jeziora, moim głównym łowiskiem jest głębokie, rynnowe jez. Gaładuś, od czasu do czasu odwiedzam też jeziorka w pobliżu Ełku czy Augustowa. Z różnym skutkiem, brań mam zazwyczaj dużo mniej niż na płytkich wodach, jednak jeżeli już coś się skusi, to zazwyczaj jakościowo "bije na głowę" ryby które łowię w pobliżu Białegostoku.
Niestety, ze względu na brak czasu moje wyjazdy są rzadkie i krótkie, co nie pozwala mi na nabranie odpowiedniego doświadczenia. Stąd moje pytanie do bardziej doświadczonych w tym temacie kolegów: jak sobie radzicie ze skuszeniem jesiennych, spasionych szczupaków? Gdzie ich szukacie i jak radzicie sobie z umieszczaniem przynęty na odpowiedniej głębokości (zważywszy na to, że o tej porze roku najczęściej spotkać je można na bardzo znacznych głębokościach?)
Moją metodą jest wyłącznie spinning. Strategię mam zazwyczaj prostą: przyjmując, że o tej porze w moim jeziorze szczupaki napychają się trącą się sielawą obławiam ploso jeziora ze szczególnym uwzględnieniem wszelkich górek i spadów przy wyspach. Gdy w pobliżu mam jakąś fajna zatoczkę, chętnie próbuję oddać kilka rzutów w strefę przybrzeżną, jednak, muszę przyznać, że łowię tam tylko niewielkie szczupaki. Ale zawsze próbuję, teoretycznie i tam powinny być większe, prawda?
Przy okazji zawsze to trochę ruchu, bo na plosie rzadko klasycznie spinninguję. Tam po prostu stosuję troling. To właśnie podczas trolingu złapałem swoje największe szczupaki, brały zazwyczaj na głębokich górkach, na głębokości 10-12 metrów. Moją najbardziej ulubioną przynętą jest... Gnom nr 3 - na niego złowiłem najwięcej. Po nim jest jeszcze Alga, w następnych pozycjach obciążone główkami 18-25 gram kopyta. Dwa razy udało mi się skusić szczupaki na duże woblery które dociążałem przelotowymi ciężarkami umieszczonymi ok 1 metr powyżej przynęty, bo schodziły mi nie dociążone maksymalnie do 5-6 metrów.
Jednak z dotychczasowych wyników nie jestem do końca zadowolony. Różnie to było, zazwyczaj, łowiąc (głęboko), powiedzmy 6 godzin zaliczałem maks 3 brania. Zdarzały się wyjazdy "puste". A przecież wiem, że szczupaki tam być muszą. Żreć też muszą. Zresztą często miejscowi napotkani na wodzie chwalą się dobrymi wynikami, zazwyczaj dużo lepszymi niż ja.
Jakie wnioski wyciągam? a no przede wszystkim takie, że łowiąc bez jakiejkolwiek windy nie kontroluję głębokości prowadzenia przynęty. Z drugiej strony do tej pory trzymałem się zasady: jak najbliżej dna i za wszelką cenę tam chciałem prowadzić przynętę. No właśnie Panowie. Czy to nie jest podstawowa przyczyna? nie odpowiednia głębokość prowadzenia przynęty? może woblery, które mam i zawsze dociążam, powinienem puścić na łowisku powiedzmy 12 metrowym na tym 5-6 metrze? Może przynęty gumowe uzbroić w główki max 15 gram?
Założę się, że wielu z Was próbuje przechytrzyć opasłe, jesienne szczupale. Podzielicie się swoimi doświadczeniami? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek97




Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sejny

PostWysłany: Sob 21:36, 10 Lis 2012    Temat postu:

Ja polecam Ci metodę połowu mojego znajomego który łapie z bocznym trokiem. Ołów 20 gram i uzbrojona guma z główką 20 gramową, ma on również na plecionce pozaznaczane odległości co 1m, aby dokładnie kontrolować przynętę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bogdan Barton radzi Strona Główna -> Dyskusja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin