Bogdan Barton radzi

JANUSZ 24

PANIE BOGDANIE MAM DO PANA DWA PYTANIA.1-WĘDKUJĘ NA JEZIORZE 110h NAJGŁĘBSZE MIEJSCE ok.10m JEZIORO TYPU LESZCZOWEGO ŁOWIĘ Z ŁÓDKI NA ok.6m DNO JEST MULISTE ALE MUŁ NIE JEST BARDZO RZADKI [ok o,5m echosonda] ŁOWIĘ 2-3 RAZY W TYGODNIU[do jeziora mam ok.1km,]ŁOWIĘ DUŻO LESZCZY 1DO 2kg. NAJWIĘKSZY 3,2kg.CZY W MOIM JEZIORZE NIE MA WIĘKSZYCH LESZCZY. W JAZIORZE SĄ DUŻE RYBY ZŁOWIONO KARPIE 18kg.i 19,5kg.SZCZUPAKA 11kg.A LESZCZY WIĘKSZYCH NIE MA? ZNAM TO JEZIORO BARDZO DOBŻE ŁOWIĘ RYBY JUŻ 40 LAT POSIADAM ECHOSONDĘ I POZNAŁEM GO JASZCZE DOKŁADNIEJ.NA WIOSNĘ ZAKUPIĘ U PANA ATRAKTORY I DIPY MOŻE ONE POMOGĄ MI ZNALEŹĆ TE WIĘKSZE LECHOLE.CHCIAŁBYM TEZ KUPIĆ PANA SPŁAWIKI CHODZI MI O TAKI DO ŁOWIENIA Z DNA[ok.6m.] I DO ŁOWIENIA Z TONI PROSZĘ OPODPOWIEDŹ.2-PYTANE DOTYCZY MĄCZKI RYBNEJ CZY JEŻELI MĄCZKA MA WIĘKSZY%BIAŁKA [60%]TO MOŻNA DAĆ JEJ MNIEJ NA1kg.ZANĘTY I BRAĆ TO NA LOGIKĘ TO TAK POWINNO BYĆ ALE CHCIAŁBYM ZNAĆ PANA OPINIĘ NA TEN TEMAT POZDRAWIAM SERDECZNIE

bodzio

Witam serdecznie
Na pewno w takim jeziorze są ogromne leszcze w to nie wątpię. Cała sztuka polega na szukaniu miejsc żerowania takich ryb. Stare leszcze to nie karpie, które nawet taki po 20kg można złowić wszędzie w każdym miejsce w jeziorze. Wystarczy ogrom kulek w jakimś miejscu i czekać. A to nie dla mnie. Leszcze to naturalnie urodzone ryby naszych wód i całkiem się inaczej zachowują. Mają swoje trasy tylko im znane. Czasami jest tak że kilkanaście dni nęciłem łowiska i łowiłem też ładne ryby do dwóch kilo, a się przypadkiem okazało, że kilkanaście metrów z boku żerowały ogromne leszczyska. Takie leszcze powyżej 4kg i większe rzadko kiedy wpływają w zanęcone miejsca zawsze trzymają się na uboczu. Nie lubią towarzystwa i są nieprzewidywalne. Duże leszcze lubią zjadać konkretne pożywienie np. takie jak racicznice, młode małże, martwe małże, ślimaki. Takiego pożywienia nie ma na osadach mulistych, tego najwięcej jest na końcach stromych spadów. Jeżeli w takich miejscach jest za płytko, a tego wielkie leszcze nie lubią to podchodzą w takie miejsca w nocy. Za dnia trzymają się po bezpieczna izolacja wody i dalej od brzegów. Można spróbować połowić latem tam gdzie jest 10m głębokości ale z toni tak na 5m od powierzchni kiedy jest chłodno i pochmurno i 3m od powierzchni kiedy jest upał. Zawsze jeden zestaw zarzucam kilkanaście metrów obok nęconego miejsca, to tam rzadko, ale za to mam brania wielkiego leszcza. No i używam od wiosny do jesieni dużo grubej zanęty.
Najlepszy spławik na taką głębokość to będzie typ A od 5g do 7g to zależy też od falowania w danym miejscu na jeziorze, a do dalszych rzutów np. z do łowienia z toni typ B 3+5g, a do dalekich rzutów kiedy wieją wiatry to robię spławiki 5+5g do 5+8g taki spławik jest bardzo stabilny na sfalowanej wodzie i świetnie radzi sobie pod wiatr. Mączki tak samo jak dipów najwięcej dodaję do zanęty w zimnych porach roku. W ciepłej wodzi ograniczam ale nie eliminuję całkiem mączki nigdy, bo to najlepsze białko zwierzęce pod słońcem. Latem wystarczy łyżka na kilogram, ale jesienią, zimą i wczesna wiosną nie żałuję bo i porządną garść dodam do zanęty.
Teraz zimą to na lodzi Az z daleka czuć moja mączka i dipem na lodzie.

JANUSZ 24

Witam serdecznie i dziękuję za cenne rady,takich stromych spadów schodzących do 6m. jest dużo przechodzą w płaskie twarde dno ok.3-5m.a dopiero dalej jest muł i na tym twardym muszę łowić.Nie powiem że ni próbowałem ale efekty były marne może dlatego że jest to blisko brzeguok.10-15m. a w nocy tam nie łowiłem bo trzcina z łódki w nocy to nie zaciekawie.POZDRAWIAM I ŻYCZĘ ZDROWIA I POMYŚLNOŚCI PANU I WSZYSTKIM FORUMOWICZOM.